Zbójecki narzeczony*
bajka niemiecka
(bajka z elementami przemocy)
Był sobie raz pewien młynarz, który miał piękną córkę, a kiedy dziewczyna dorosła, pragnął jej zapewnić przyszłość i dobrze wydać ją za mąż; myślał sobie:
- Jeśli zjawi się przyzwoity zalotnik i oświadczy się o nią, to mu ją oddam.
Po niedługim czasie zjawił się w samej rzeczy zalotnik, który wyglądał na bardzo bogatego,
a że młynarz nie mógł mu nic zarzucić, obiecał mu swą córkę. Dziewczyna jednak nie kochała go, a przecie narzeczona winna kochać narzeczonego, i nie miała do niego zaufania.
Ilekroć na niego spojrzała, czy o nim pomyślała, jakiś lęk ściskał jej serce.
Pewnego razu powiedział do niej:
- Jesteś moją narzeczoną, a jeszcze mnie nie odwiedziłaś!
Dziewczyna odrzekła:
- Nie wiem przecież, gdzie jest twój dom.
A on na to:
- Mój dom stoi daleko w ciemnym borze.
Dziewczyna próbowała się wykręcić, tłumacząc się, że nie znajdzie drogi.