O kotach

"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot" - 
- Mark Twain

Koty fascynowały ludzkość od niepamiętnych czasów. Zostały udomowione ponad 5000 lat p. n. e w Egipcie. Świadczą o tym chociażby ścienne malowidła oraz kotka Bastet czczona jako bogini nie tylko kotów, ale i: miłości, radości, tańca, płodności i słońca. Gdy w starożytnym Egipcie zmarł kocur, członkowie rodziny golili brwi na znak żałoby (czcili koty jako święte zwierzęta, co wykorzystali to podczas bitwy Persowie. Podczas ataku na miasto Pelezjum w 525 r. p. n. e wypuścili koty na pole bitwy. Egipcjanie nie odwarzyli się strzelać do świętych futrzaków i bitwę przegrali). Inni mówią, że to nie gdzie indziej jak tylko w Chinach, kot bengalski po raz pierwszy zamieszkał z człowiekiem, a jeszcze inni, że na Cyprze (odkryto tam grób mężczyzny z kotem pochodzący sprzed 7000 lat p.n.e).
Jakby się to nie działo, fakt jest taki, że kot domowy pochodzi od kota nubijskiego (żbik afrykański), a w Europie wszedł w bliskie relacje ze żbikiem "europejskim". Od tego momentu kot przylgnął do ludzi, żyje z nimi lub tuż obok nich. Przez jednych gloryfikowany i traktowany niczym "lew salonowy", przez innych przeklęty - szybko został kot głównym bohaterem wielu bajek, baśni, mitów, opowieści i wierzeń....
Ciekawostka: Ulubiona kotka księcia Totmesa, syna faraona Amenhotepa III, wabiła się Kicia (Ta-miit) i została pochowana w trumnie z inskrypcjami, nazywającymi ją jak zmarłych ludzi „Ozyrysem”

"Nawet najmniejszy kotek to żywe arcydzieło" - Leonardo da Vinci

Ciężki żywot średniowiecznego kota.....
czyli kot okrutnie prześladowany.

W średniowieczu, kot cieszył się niestety złą sławą - jak wszystko co nowe, nieznane i niezbadane. Czasy były mroczne i ciemne, więc ludzkie umysły też blaskiem nie lśniły. Kota kojarzono z czarami, złymi mocami, piekielną czeluścią, więc był biedulek pomocnikiem wiedźm, czarownic i innych sił szatańskich. Przypisywano mu czarowne moce, posiadanie tajemnic wszechświata i zdolności jakie zwierzę to po prostu nie posiada. Kot przynosił pecha i ogólnie nie pałano do niego miłością, do tego stopnia, że papież Innocenty VII wydał bullę nakazującą palenie kotów na stosie (ewentualnie nawoływał do ich ukrzyżowania lub obdarcia ze skóry). Koty na domiar tego, zostały obwinione o wywołanie wielkiej epidemii dżumy, która zdziesiątkowała europejską ludność, fundując chorym śmierć w męczarniach. 
Nikomu nie przyszło wtedy do głowy, że to właśnie kot może jej zapobiec - bynajmniej częściowo. Jako świetny łowca z powodzeniem i z sukcesami tępił myszy i szczury, które jak wiadomo były żywicielami pcheł, a te nosicielami "czarnej śmierci."
Nie byli lepsi też Duńczycy. Zamykali kota w beczce i rozpoczynali "Fastelavn". Cały ubaw polegał na tym, że biednego kota (najchętniej czarnego), zamykano w beczce, tą wieszano na drzewie i okładano pałkami, drewnianymi kijami lub co tam komu w rękę wpadło - i tłuczono beczke, aż wypadnie wieko. 
Jeśli przy okazji wypadł też kot żywy - zabijano go. Czyn ten miał zapewnić ochronę przed złem, np. zapobiec wybuchnięciu zarazy. Zwycięzca zwolniony był przez rok z podatków, więc walono w tą beczkę dosadnie 
i z zapałem, bo było o co walczyć. Ten brutalny zwyczaj zniesiono w 1743 roku. Dziś w Danii święto obchodzone jest nadal, poprzestano na szczęście na umieszczeniu wizerunku kota na beczce wypełnionej łakociami dla dzieci. Zwycięzca zostaje "kocią królową" lub "kocim królem". Rodzice "kocich władców" podatki jednak płacić muszą:)
Modną, średniowieczną rozrywką była też gra na "kocich organach". Ten makabryczny instrument to nic innego jak kilka kotów zamkniętych w pudłach, z których wystawały kocie ogony. Do nich przymocowane były sznurki, a te z kolei przymocowane były do specjalnych klawiszy. Naciskając na klawisze powodowało się istną "kocią muzykę". W 1547 roku w Brukselii zorganizowano taki koncert na cześć samego cesarza Karola V Habsburga. 
W okrutny sposób obchodzono się z kotami również we Francji. 
W mieście Semur w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu dzieci opiekały koty nad ogniskiem, a w Boże Ciało podrzucano kota tak wysoko, aby spadając zabił się na miejscu. Najlepszym na to sposobem było zrzucenie biednego zwierzęcia z wysokiej wieży. Zwyczaju tego kategorycznie zabroniono dopiero pod koniec XIX wieku. Od tej pory zamiast żywych kotów na karnawałowych platformach, paradują podczas fetynów kocie kukły. Istnieli też obrońy kotów np.: autor XIV wiecznego poradnika domowego:"Mannuel de conversation" (powstałego w Brugii), umieścił koty na liście zakazanych produktów żywieniowych.... Obok kotów nie można było zjadać psów, lisów, małp, osłów, wilków i słoni...
Nie przestrzegali jednak tych zakazów Pieczyngowie i Połowcy, których biskup Otton z Fryzyngii oskarżył o zjadanie kotów i koni, a także Hiszpanie i Włosi zajadający się tłustymi kotami. Działo się to w okolichacj 1550-1582 roku i mięso kocie było w cenie. Smakosze porównywali je do mięsa króliczego, zachwalali jego lekkość, soczystość i podkreślali, że wprawia jedzącego w dobry nastrój. Tak więc koty zyskały miano "królików dachowych". 

Patronami kotów są:

św. Gertruda z Nijvel - patronka kotów i ogrodników; 
św. Agata ("Santa Gato") - świeta od kotów. 
O kotach rozpisywał się również św. Bartłomiej - uczeń św. Franciszka. 
Ale nawet tylu świętych nie zadośćuczyni i nie odkupi krzywd oraz okrucieństw jakie człowiek (i to człowiek wierzący) uczynił na przełomie wieków temu zwierzęciu...
Cesarzowa rzymska św. Helena sprowadziła na Cypr ponad setkę kotów, aby uporały się z wężami grasującymi w klasztorze. Koty, a raczej ich potomkowie są tam do dziś i znamy je pod nazwą kotów afrodyty (inaczej kot cypryjski). Sam klasztor stoi również po dziś dzień i nosi nazwę św. Mikołaja od Kotów. 

"Ludzi można podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los"... - Oscar Wilde

Lżejsze życie azjatyckich kociaków...

W Japonii kot na dobrą sprawę, też początkowo nie żył w luksusie. Kojarzony był z niezliczoną ilością demonów: kotów - duchów. Najbardziej znane to Bakeneko i Nekomata (z rozdwojonym ogonem). Miał ponad naturalne zdolności i potrafił wcielać się w różne postacie - w tym ludzką. Nie obchodzono się z nim na szczęście tak krwawo jak w Europie.
Do Japonii przywędrował z Chin lub z Tajlandii (dawnego Syjamu), kult Maneki - neko. To porcelanowa figurka kotka z uniesiona łapką. Tak przedstawiony kotek przynosi szczęście rodzinie, domostwu, interesom oraz gospodarstwu. Stawia się ją przed domem lub przed sklepem. I sukces gwarantowany:) Ważna jest podniesiona kocia łapka. Warto też dodać, że Maneki-neko to rodzima nazwa kota rasy japoński bobtail (bobtaile to koty bez ogonków i zawdzięczają to naturalnej mutacji bez ingerencji człowieka). 
Łączy się z tym kultem wiele wierzeń:
- z tradycji chińskiej pochodzi osąd, że jeśli kot myje sobie pyszczek to 
będzie padał deszcz. (podobny przesąd panuje w Anglii i Francji z tym, 
że tu musi myć się kotek za uszami). 
Deszcz natomiast na pewno spadnie w Walii, kiedy kotu rozszerzą się źrenice - nic dziwnego, że ciągle tam pada... Gest mycia pyszczka u kota, przypomina machanie łapką, więc myślano, ze kot przywołuje w ten sposób człowieka. W horoskopie chińskim, kot zajął miejsce Zająca. Jeszcze wcześniej - bo w III w p.n.e w Chinach - czczono bóstwo Li Shou. Miał postać kota i był uwielbiany przez rolników jako obrońca zboża przed szczurami i
myszami. 

- z tradycji japońskiej pochodzą legenda o gejszy i jej nieszczęsnym kocie. Ową gejszę podczas porannej czy wieczornej toalety, zaatakował jej własny, ukochany kot. Robił to tak zapalczywie i wydawał z siebie tak dzikie piski i wrzaski, że na pomoc kobiecie przybył właściciel domu. Uciął łeb kotu. Ten w locie zdążył jeszcze zagryźć węża skradającego się do gejszy. Okazało się, że kot chciał ratować życie swej pani przed jadowitym wężem. Niestety poniósł śmierć na miejscu z rąk nadgorliwego właściciela domu. Gejsza była zrozpaczona i długo ubolewała nad stratą pupila. Na otarcie łez otrzymała od właściciela domu, porcelanową figurkę imitującą jej przyjaciela - kota. 
Po dziś dzień w japońskich anime, mandze i grach komputerowych  występują Catgirls - dziewczyny -koty. 
Ciekawostka: W Kraju Kwitnącej Wiśni, istnieje też kocia wyspa - Aoshima, gdzie na jednego mieszkańca przypada, aż sześć kotów.


W innych krajach Azji np. Korei, dbano o koty raczej pod względem kulinarnym....Prawdopodobnie ten stan rzeczy spowodowany był tylko i wyłącznie, wielkim głodem panującym na tamtych terenach. 
Natomiast kultura Indii udowadnia, że koty są długowieczne. Czytamy bowiem w Pańczatantrze (czyli: najsławniejszym zbiorze bajek powstałym w Indiach między IV a III wiekiem p. n. e), że natura dała kotu dziewięć żywotów. Może to tłumaczy, że zwinne koty potrafią przeżyć upadek z dużej wysokości? Są takie, które przeżyły upadek z ponad 32 piętra na beton (ok. 320 metrów). Takowych nie znam, ale w prasie była mowa o dwuletniej kotce Wasabi z miasta Juneau na Alasce, która przeżyła upadek z 11 piętra. Jej właścicielka Stephanie Gustafson opowiadała, że kotka puściła się w pogoń za komarem. Jedynym obrażeniem była złamana łapka. Nie mniej jednak pilnujcie swoje kotki i zabezpieczajcie siatkami balkony i okna. 

"Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego" - Ernest Hemingway

Amerykański sen...

W Ameryce Północnej i w Kanadzie do dnia dzisiejszego panuje przekonanie, że jeśli: ujrzy się w nocy białego kota przynosi to pecha, ale kiedy takie zdarzenie ma miejsce na ulicy w dzień - przynosi pomyślność. A kiedy wprowadzasz się do nowego domu, kota zawsze wprowadzaj przez okno, a nie przez drzwi; wówczas nie ucieknie.
Również amerykański sen o białym kocie sprawi, że będziemy szczęśliwi. Kiedy zaś zobaczymy jednookiego kota, to wtedy ..."spluń na kciuk, przypieczętuj nim wnętrze dłoni i wypowiedz życzenie. Życzenie się spełni."...  
W obu Amerykach kota od zawsze kojarzono z łowcą i bogiem burz.
Okaryna z Peru z kotem
Ameryka Południowa ma swoje wierzenia i bóstwa zwiazane z kotami. W Peru najważniejszym bóstwem kultury mochickiej (jeszcze przed Inkami) był kot- bóg Ai- Apaec. Tak mocno jak bódził lęk i grozę, tak mocno go czczono i szanowano. Ten przerażający, stary, pomarszczony mężczyzna z kłami i wybrysami, czczony był jako stwórca, obrońca ludu Mochica, wody, pożywienia, zapasów, zwyciestwa wojennego. Składano mu ofiary z odciętych ludzkich głów... Swoją drogą ciekawe czy chodzi tu o ocelota bo akurat ten gatunek dzikiego kota nagminnie występuje w Ameryce Południowej. Szczególnie jeśli mowa o ocelocie andyjskim, margaju, chilijskim lub pampasowym:) Ciekawostka: Pewna młoda 17 letnia Agrentynka Florencia, nie tak dawno bo w 2019 roku, znalazła nad rzeką kotka. Nazwała go Tito. Przez ponad 2 miesiące zwierzę zachowywało się jak każdy domowy kot. Kiedy dziewczyna poszła z nim do weterynarza ten stwierdził, że z pewnością nie jest to kot domowy. Tico okazał się jaguarundi amerykańskim (odmiana pumy). Niestety, a może stety - wrócił do swojego naturalnego środowiska. 

Jak pączki w maśle....

Tak własnie czuły się koty w Birmie, a dokładnie w buddyjskich świątyniach i klasztorach. Mnisi dbali o nie, dokarmiali, pielęgnowali i szanowali. Koty odpłacały się tym samym. Ich spokój i opanowanie pomagał mnichom w medytacjach, ćwiczeniach i przemyśleniach oraz wędrówce w zaświaty. 
Legenda buddyjska głosi, że pewna grupa uzbrojonych samurajów najechała buddyjską świątynię w Birmie. Przed wejściem ujrzeli małego kotka, który czyścił sobie mordkę. Przybysze byli przekonani, że zwierzę macha do nich i zaprasza do środka. Złagodnieli na takie miłe przywitanie i grzecznie weszli do świątyni, nie czyniąc nikomu krzywdy. Dzisiejsza rasa kotów birmańskich świętych, jest jednak krzyżówką kota syjamskiego i persa a nie potomkami legendarnych kotów z Birmy.
Hebrajska legenda natomiast opowiada o tym, jak Noe w gorącej modlitwie do Jahwe, prosił go, aby ochronił przed myszami żywność zgromadzoną na Arce. Po wielu dniach, wzburzyło się morze, błyskawica oświetliła niebo a lew na Arce głośno zaryczał, zakaszlał i wypluł miniaturę lewka. Noe usłyszał głos:"to jest kot, twój przyjaciel i pomocnik, który rozwiąże Twój problem dziś i będzie to robił zawsze". Kot szybko rozprawił się z gryzoniami i zadomowił się na Arce. Noe natomiast odwdzięczał mu się za przysługę kozim lekiem, w którym kot wielce się rozsmakował. Czyżby dzisiejszy kot jerozolimski (izraelski) był potomkiem tego z Arki?

 Kot dobrze się miał i ma w     krajach   muzułmańskich, a to za     sprawą   samego proroka     Mahometa.  Legenda   islamska  głosi, że miał on kota   Muezza. Ów  Muezza, zdobył   względy proroka  Mahometa w   momencie, gdy uratował go przed   jadowitym wężem. Inna, bardziej     popularna legenda, mówi, że kot   wylizał rany Mahometa po ugryzieniu go przez psy. Rany błyskawicznie się zagoiły, a Mahomet powrócił do zdrowia w oka mgnieniu. Tym samym zdobył sobie jego wdzięczność i został w jego domu. Towarzyszył mu podczas modlitw i podczas kazań. Wtedy spał sobie grzecznie na kolanach proroka.
Pewnego dnia, gdy Mahomet szykował się do porannej modlitwy zobaczył, że kot smacznie śpi na rękawie jego szaty, którą musiał założyć. Nie chcą budzić kota, uciął rękaw i modlił się w niekompletnym odzieniu. 
Pustynny lud Beduinów do dziś jest przekonany, że rasa kota arabskiego wywodzi się w prostej lini od kota Mahometa i te koty uważa za święte. 

Zawrotna kariera kota w Europie...... 

Kiedy kot trafił do Palestyny w 1700 roku p.n.e, zapoznali się z nim europejscy kupcy. Zaciekawieni tym niesamowitym i dziwnym stworzeniem zabrali go do swych kupieckich wozów. Kot zawędrował najpierw do Grecji i Rzymu. Znany był już 
w greckiej mitologii, gdzie bogini Artemida w walce z Tyfonem zmieniła się w kota, co uratowało jej życie.
Rzymianie także darzyli szacunkiem koty. Uważali je za święte i jako jedyne mogły bezkarnie wchodzić do świątyń i innych miejsc świętych. Symbolizowały wolność i boskość. Bogini Libertas często przedstawiana była z kotami u swych stóp. Szkoda tylko, że Juliusz Cezar panicznie bał się kotów i przez tą swą słabość ich nienawidził, podobnie z resztą jak Aleksander Wielki, Napoleon Bonaparte, król Szwecji Karol XI, król Francji Ludwik XIV (Król Słońce) czy niemiecki kompozytor Johannes Bramhs (szczelał do kotów z łuku...)
Na Syberii w Rosji żył natomiast legendarny wielki kot Bajun. Nucąc monotonną melodię lub opowiadając bajkę, sprowadzał na ludzi sen - często zabójczy podczas syberyjskich mrozów. Budził większy strach wśród mężczyzn (może dlatego, że to oni częściej wypuszczali się w tajgę na polowania) niż u kobiet. Uznawany był też za kota Baby Jagi. Podobno car Andrzej rozprawił się z Bajunem. Po dziś dzień w petersburskim Ermitażu przebywa ok. 50 kotów. Czy są to potomkowie tych, których sprowadziła caryca Katarzyna II Wielka, (koty rosyjskie niebieskie), aby rozprawiły się ze szczurami? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że koty mają własnego weterynarza i co roku 28 marca obchodzą swoje własne święto. 
Z Syberii natomiast pochodzi naturalna rasa kota syberyjskiego. Jest jedną z bardziej znanych ras hodowanych na całym świecie. NaBiałorusi znany jest Wargin - demoniczny król kotów. Czarny, ogromny, wyróżniający się od innych kotów swym puszystym lśniącym futrem i puchatym "sobolowym" ogonem.
Następnie kot pojawił się na dworach królów Hiszpanii i Włoch. W Italii panował przesąd, że jeśli czarny kot leży na łóżku chorego, wróży to jego śmierć. Jednak panowało też przekonanie, że kot nie pozostanie w domu, w którym wkrótce ktoś ma umrzeć. Jeśli więc kot domowy ucieka z domu, uważa się to za bardzo zły omen. Natomiast usłyszeć kichającego kota we włoskim domostwie to dobry znak. We Francji wierzono, że przeniesienie kota przez strumień przynosi pecha. Dlaczego? Nie wiadomo...
Francja ma też fantastycznego kota ze swych starych wierzeń. To matagot. Czarny kot przynoszący pieniądze, bogactwo i dostatek. Jeśli odpowiednio matagota dokarmimi świeżym kurczakiem, przyniesie nam codziennie złotą monetę. Przed śmiercią należy jednak matagota uwolnić bo w przeciwnym razie czeka nas agonia na łożu śmierci.
Niektóre jednak koty nie muszą być matagotami aby rozporządzać pieniędzmi. Pewien brytyjski tym razem kot Blackie, odziedziczył po swoim zmarłym właścicielu Benim Rea- 13 milionów funtów.  Francja ma też inną kocią historię: kiedy w 1640 roku Hiszpanie zdobyli francuskie Arras, na bramie wjazdowej wyryli ironiczny napis:" Kiedy Francuzi zdobędą Arras, myszy koty zjedzą".  Zwycięstwo Hiszpanii nie trwało jednak długo, bo już 10 sierpnia wojska francuskie wysłane przez kardynała Richelieu (wielki miłośnik kotów) odbili Arras. Nie obyło się też bez dowcipnej zmiany napisu na: "Kiedy Francuzi oddadzą Arras, myszy zjedzą koty". Po dziś dzień Arras leży we Francji. 
Tymczasem, przywiezione przez kupców kociaki szybko stały się ulubieńcami elit. Obdarowywano nimi księżniczki i królewny na dworach całej Europy, więc szybko przestały być tylko egzotyczna zabawką. A, że koty dość szybko się rozmnażały, stały się popularne i zamieszkały też w nieco biedniejszych domach. Tak szybko jak tam koty przybyły- tak szybko powstało wiele przesądów. Na wyspach brytyjskich najwięcej.
Kot śpiący z wszystkimi czterema łapami podwiniętymi pod siebie zwiastował nadejście chłodów, a jeśli koty opuszczały dom, znaczyło to, że zapanuje w nim wieczna choroba. Jeśli natomiast przeskoczyły nad leżącym człowiekiem - ten niechybnie oślepnie. Brytyjczycy wierzyli też, że koty zabierają oddech nowonarodzonym dzieciom. Kot na angielskim nagrobku to niewątpliwa oznaka, że dusza pochowanego zmarłego jest opętana przez diabła. Dwa koty walczące ze sobą w pobliżu umierającego człowieka lub na grobie wkrótce po pogrzebie, to w rzeczywistości Szatan i Anioł walczące o władzę nad duszą zmarłego. 
Walia ma natomiast swego potwornego kota Cath Paluga (Rozszarpujący Kot z Pazurami) zrodzonego ze świni Henwen z Kornwalii. Sam urodził się w Gwynedd i potem nawiedzał wyspę Anglesey zabijając 180 wokowników. Sir Kay udał się tam aby go upolować... 
Szkocja równiez ma swoją kocią kreaturę pod postacią czarodziejskiego Cath Sith. Było to czarne kocisko z białą łatą na piersi. Mieszkał w szkockich górach i Szkoci nie pałali do niego sympatią. Wierzyli, że kradł duszę zmarłym. Podczas niektórych świąt celtyckich trzeba było zostawić przed drzwiami domostwa miseczkę mleka. W przeciwnym razie Cath Sith zemści się w ten sposób, że krowy przestaną owo mleko dawać...
W Irlandii: czarny kot przebiegający komuś drogę przy blasku księżyca oznaczał śmierć podczas epidemii. Kota nie wolno było zabić, bo wtedy czekało na sprawcę siedemnaście lat nieszczęścia. Kot przebiegający drogę, przynosił też pecha w USA i Polsce. Natomiast jeśli ujrzymy dziś czarnego kota na domowym ganku w Szkocji – przyniesie nam to szczęście. 
W Holandii nie wpuszczano kotów do pokojów, w których toczyły się rodzinne rozmowy. Holendrzy wierzyli, że koty z pewnością rozniosłyby plotki po całej okolicy.
Najpóźniej koty zawędrowały do ludów germańskich i skandynawskich Wikingów. Ale kiedy to już nastąpiło, zadomowiły się też w nordyckiej mitologii. Zaszczytne miejsce zajął kot przy bogini wegetacji, płodności, wojny i magii - Freji. Uskrzydlone, białe koty ciągnęły razem z psem boski rydwan i towarzyszył jej w wędrówkach. Niestety, ujrzenie kota szetlandzkiego, wróżyło rychłą śmierć. 
Podobnie białe koty towarzyszyły celtyckiej bogini mądrości Ceridwen i pośredniczyły w jej kontaktach z ludźmi. Przynosiły ludziom boskie rozkazy i wiadomości.
W tradycji staroruskiej, kot - co ciekawe wespół z psem, -strzegł bram raju i witał przybyłe tam pośmiertnie duszyczki. Ot takie święte Piotry:) W Finlandii koty były przewodnikami zmarłych w ich ostatniej drodze, a w Islandii kotem bożonarodzeniowym straszono leniwe dzieci. Jak nie posprzątasz i nie odrobisz lekcji to cię kot zje...:)

Koty w Polce....


Pierwsze wzmianki o kotach pisane w źródłach historycznych pochodzą z VII wieku n.e. 

Wtedy to koty wyparły łasicę, która w dawnych czasach plemiennych utożsamiana była z ludową bajarka. Opiekowała się dziećmi, a w wolnych chwilach polowała. Po przybyciu kotów, okazało się, że one także skutecznie rozprawiają się z myszami i innymi gryzoniami niszczącymi zapasy i zbiory. Kot ten jako bóstwo pogańskich Słowian znane było jako Ovinnik (Gumiennik). 
Na ziemi rzeszowskiej i lubelskiej kot był nietykalny. Mówiło się, że:"Kota zabić to grzech. Kto go zabije temu nie darzy się w życiu". Gardzono tymi, którzy nad kotem się znęcali: - "nie wdawaj się z nim, bo on kota zabił".... Jednak, mimo tych zbożnych zachowań, wiele wierzeń słowiańskich opierało się na micie kota jako "szatańskiego wysłannika". Całe szczęście dziś kościół chrześcijański przychylnie na koty patrzy. Sam papież Benedytk XVI w swojej biografii opisał życie widzane oczami... swojego kota Chico. Ksiażka przeznaczona jest dla dzieci i opowiada o odwiedzinach kardynała w domu rodzinnym w Pentling, który znajdował się po sąsiedzku z domemm, w którym mieszkał kot Chico. 
W Szczecinie zaś na Aleji Żeglarzy stoi pomnik kota Umbriagi. Rudy kocur ubrany w żeglarskie spodnie żył w latach 40- tych XX wieku i jest znaną folkową postacią. Bohater wielu morskich opowieści i pieśni żył nad jeziorem Dąbie na przystani Akademickiego Związku Morskiego. Jego postać wykorzystywana jest do dziś w edukacji żeglarskiej dzieci. W 2016 roku Prezydent Miasta Szczecina, wręcza dzieciom Nagrodę Kota Umbriagi za żeglarskie osiągnięcia. 
Wielkopolska legenda mówi o czarownicy, która nocami dręczyła ludzi pod postacią kota.
Również wiły zamieszkujące przypiecki w domostwach Słowian przybierały postać kota: "...słyszeć można jego ruch, gdy się na piec wdrapie na kształt kota, aczkolwiek usiłuje zrobić to cichaczem." Ciało kota upodobały sobie też zmory (mory), dusząc we śnie swe ofiary. Do dziś, niektórzy wierzą, ze kot rzuca się na ludzi pogrążonych we śnie i zagryza ich (ewentualnie dusi).....
Mijały lata i wieki. Zmieniał się świat i zachowania oraz mentalność ludzi. Tylko kot 
pozostał niezmienny... 
Obecnie kot jest szanowanym członkiem wielu rodzin, przyjacielem, towarzyszem i powiernikiem naszych tajemnic. Rekordy popularności bije nadal w Egipcie i Turcji, a także w Indonezji, Chile i Francji, gdzie jest ich dwa razy więcej niż psów. Mówimy tu o kotach domowych. W USA, Kanadzie, Rosji, Skandynawii, Islandii, Wielkiej Brytanii i Irlandii, ilość kotów w domach nieznacznie przewyższają domowe psy. Na świecie istnieje kilkanaśnie organizacji, o ile nie kilkadziesiąt, stowarzyszających hodowców i miłośników kotów. Dbają o czystość danej rasy, służą pomocą i wsparciem dla hodowców i prowadzą rejestr hodowli jak i samych ras kotów. Nauką o rasach kotów jest felinologia

Współczesne koty w służbie ludzkości... i narodu  

Nasze mruczki dzielnie wspierały ludzi od niepamiętnych czasów, często wykonując "ludzką" pracę. 
- Kotka Felicette vel "Astrocat" była pierwszym kotem w kosmosie. Pierwszy udany lot odbyła w 18 października 1963 roku. Była zarazem pierwszym w histori kotem w kosmosie. 


- W latach 60 - tych CIA próbowała zmienić kota w szpiega... Pewnej kotce wszczepiono nadajnik w celu podsłuchiwania Rosjan. Niestety kotkę śmiertelnie potrąciła taksówka pod ambasadą ZSRR. Jej pierwsza i zarazem ostatnia misja okazała się fiaskiem. 
- Udało się zostać agentem kotu Fredowi z Nowego Jorku. Zarejestrowany został jako tajny agent i pomagał policji odnosząc duże sukcesy. Kiedy przeszedł w stan spoczynku nie pozostawał bezczynny! Podjął pracę jako koci terapeuta dla dzieci. 
- W 1968 roku Amerykanie wysłali do Wietnamu oddział "kocich przewodników", które świetnie sprawdziły się w roli nocnego patrolu. 
- W latach 70- tych XX wieku w Belgii, próbowano zatrudnić koty do roznoszenia poczty. Widocznie jednak koty uznały etat listonosza za nieodpowiedni dla siebie bo pomysł "umarł w zarodku"...
Pewien kot syjamski z USA o imieniu F.D. Chester Willard na przełomie lat 70 - tych został współautorem pracy naukowej z dziedziny fizyki niskich temperatur. 


Także naukowiec Albert Einstein był miłośnikiem kotów, ale niestety nie uwzględnił kota w swym dorobku naukowym...
Nietuzinkowym kotem był kot Oscar mieszkający w pewnej placówce rehabilitacyjno - opiekuńczej w Providence na Rhode Island. Tak zadomowił się w ośrodku, że z czasem - niczym prawdziwy lekarz - zaczął robić obchody po pokojach pacjentów. Zdawał się wiedzieć, który z pacjentów pomału odchodzi z ziemskiego padołu i jeśli to wyczuwał zostawał przy jego łóżku na ok. 2 godziny. 
 - We Wrocławiu, przy ulicy Szewskiej, w Antykwariacie Naukowym, zadomowił się rudy kot Dante. Imię swoje zawdzięcza temu, że uwielbiał spać na tomie "Boskiej komedii" Dantego Alighieri. Z resztą, wiemy ze źródeł pisanych, że Dante Alighieri zaliczał się do miłośników kotów- szczególnie rasy pers. Dante zmarł w 2016 roku a w rok później doczekał się własnego pomnika. 


Kot swoje święto obchodzi 17 lutego 
- Międzynarodowy Dzień Kota- 
(święto obchodzone od 30 lat we Włoszech skąd się wywodzi
w Polsce obchodzone jest od 2006 roku)

Pierwsza w historii wystawa kotów miała mniejsce 
13 lipca 1871 roku w londyńskim Crystal Palace w Hyde Parku

Koty nagrodzone na wystawie w 1871 roku [9]. Na górze od lewej do prawej: perski (rzadki fioletowy kolor); dzikie hybrydy; srebrny pręgowany. Pośrodku od lewej do prawej: najlepsze mioty kociąt; angielski kot o kolorze myszy. U dołu od lewej do prawej: szylkretowy Tom; perski; abisyński.
Koty nagrodzone na wystawie w 1871 roku.
Na górze od lewej do prawej:perski (rzadki fioletowy kolor);
dzikie hybrydy; srebrny pręgowany.
Pośrodku od lewej do prawej: najlepsze mioty kociąt;
angielski kot o kolorze myszy.
U dołu od lewej do prawej: szylkretowy Tom; perski; abisyński. 

JAK W RÓŻNYCH CZĘŚCIACH ŚWIATA ZAWOŁAMY KOTKA:

- ANGLIA / AUSTRALIA: - puss-puss...
- ARGENTYNA: - misz - misz ...
- BUŁGARIA: - mats - mats...
- CHINY: - miao - miao...
- CYPR: - ps - ps ...
- CZECHY: - chi - chi ...
- DANIA: - mis - mis ...
- EGIPT: - bes - bes ...
- FRANCJA: - minou - minou...
- GRECJA: - pss - pss..
- GRUZJA: - pis - pis...
- HISZPANIA: - gaci - gaci ...
- HOLANDIA: - push - push...
- INDIE: - meow - meow...
- IZRAEL: - psst - psst...
- JAPONIA: - shu - shu ...
- KIRGIZJA: - myj - myj ...
- LITWA: - minka- minka ...
- ŁOTWA: - katz - katz ...
- NIEMCY: - mitz - mitz...
- NORWEGIA: - psss- psss...
- POLSKA: - kici - kici ...
- ROSJA: - kis - kis ...
- RUMUNIA: - pisi - pisi...
- SERBIA: - mac - mac ...
- SZWECJA: - ps - ps ...
- TUNEZJA: - besz - besz ...
- WĘGRY: - tsis - tsis ...
- WŁOCHY: - michio - michio ...

Spis treści bajek i legend o kotach:

Bajka o kocie i myszach - bajka polska
Bajka o upartym kotku - bajka rosyjska
Dlaczego kocur myje się zawsze po jedzeniu? - bajka litewska
Dlaczego pies i kot się kłócą? - bajka żydowska
Dlaczego psy nie lubią kotów? -  bajka koreańska
Dlaczego szczury kotów nie darzą sympatią? - bajka koreańska
Instrukcja obsługi kota - opowiadanie polskie
Kak Kot buty kupował - rosyjska bajka ludowa
Jak kotek szukał czarnego mleczka - bajka polska
Jak kotka wybrzydzała - bajka rosyjska
Kocia nuda - opowiadanie polskie
Kocia skórka - bajka angielska
Kot i głupie małpy - bajka indonezyjska
Kot i kogut - bajka ukraińska
Kot i myszka - bajka angielska
Kot - Psot - bajka rosyjska
Kot, który zawsze chadzał własnymi drogami - bajka angielska
Kot świętoszek- bajka buddyjska
Kot wojewoda - bajka rosyjska
Kot w butach -  bajka wierszowana w kilku odsłonach, różnych autorów polskich i zagranicznych
Kot z klasztoru - bajka chińska
Król kotów - bajka angielska
Legenda o kocie- legenda chrześcijańska
Legenda o czarnych kotach w Szczecinie
- legenda zachodniopomorska
Legenda o czarnym kocie z Torunia
- legenda kujawsko - pomorska
Noc kota Filemona bajka polska z serii Poczytaj mi mamo
O błękitnym kocie- bajka indonezyjska
O chłopcu, który lubił malować koty - bajka japońska
O trzech kotkach - bajka rosyjska
Pan Kocicki - bajka ukraińska
Pazurek - opowiadanie polskie
Pies i kot - bajka polska wierszowana
Pływające koty - opowiadanie polskie
Spółka kota z myszką - bajka niemiecka (według braci Grimm) 
Szkolne przygody Pimpusia Sadełko - bajka polska
Whittington i jego kot - bajka angielska
Wielce uczona lisica i kot nieuk - bajka ukraińska 

Wierszyki, rymowanki i piosenki o kotach:

Afera - wierszyk polski (Krzysztof Roguski) 
A..a...a kotki dwa...- kołysanka polska
Bajka zgadywanka - wierszyk polski
Były sobie koty dwa - wierszyk polski
Chory kotek - bajeczka wierszowana   polska
Co kotek miał? - wierszyk polski
Czysty kotek - wierszyk polski
Dwa kotki- wierszyk polski (J. Kulmowa)
Dwa kotki - wierszyk polski (H. Bechlerowa)
Kiciu, kiciu, kiciu miła - wierszyk polski (Z. Rogoszówna)
Kocur Bury - piosenka (Ewa Chotomska)
Kocury - wierszyk polski (M. Strzałkowska)
Kot - wierszyk polski (Jan Brzechwa)
KOT i KOŃ - wierszyk polski 
Kot z fajką - wierszyk polski
Kotek - wierszyk polski
Kotek na płotku - piosenka polska (przedszkolna)
Kotek się bawi- wierszyk polski
Kotek się myje - wierszyk polski
Kotek się uczy- wierszyk polski
Koty i kotki - wierszyk polski

Jak kotek zwierzęta mlekiem częstował - bajeczka polska
Masz tu kotku- wierszyk polski
Miłośnicy kotów - bajka japońska
Miły jak kotek- wierszyk polski
O dwóch kotkach - wierszyk polski
O kocie - Mieczysława Buczkówna (seria z Wiewiórką)
Opowiem ci bajkę jak kot palił fajkę - wierszyk polski
Uparty kotek - wierszyk polski
Uparty kotek- bajeczka wierszowana polska
Rymowanka o kotku - wierszyk polski
Straszny zwierz - bajka wierszowana rosyjska
Trzy kotki - wierszyk rosyjski
Zeszły się cztery koty - wierszyk polski
Zgadywanka - rymowanka - wierszyk polski

Benjamin Lacombe
 Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata:

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jeśli macie jakieś sprawdzone ciekawostki o kotach piszcie:) Zawsze mogę uzupełnić stronę o nowe informacje:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Bardzo fajny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)