piątek, 26 czerwca 2020

Stół - wierszyk polski Juliana Tuwima

Stół
wierszyk polski


 Autor: Julian Tuwim
Ilustracje: Olga Siemaszko
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1989 rok

Figielek - wierszyk polski Juliana Tuwima

Figielek
wierszyk polski


Autor: Julian Tuwim
Ilustracje: Olga Siemaszko
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, Warszawa 1989 rok, Kolekcja Jubileuszowa



Warzywa - wierszyk polski Juliana Tuwima

Warzywa
wierszyk polski


Po­ło­ży­ła ku­char­ka na sto­le:
Kar­to­fle,
Bu­ra­ki,
Mar­chew­kę,
Fa­so­lę,
Ka­pu­stę,
Pie­trusz­kę,
Se­le­ry
I groch.

Och!
Za­czę­ły się kłót­nie,
Kłó­cą się okrut­nie:
Kto z nich więk­szy,
A kto mniej­szy,
Kto ład­niej­szy,
Kto zgrab­niej­szy:
Kar­to­fle?
Bu­ra­ki?
Mar­chew­ka?
Fa­so­la?
Ka­pu­sta?
Pie­trusz­ka?
Se­le­ry
Czy groch?

Ach!
Na­krzy­cza­ły się, że strach!
Wzię­ła ku­char­ka -
No­żem ciach!
Po­kra­ja­ła, po­sie­ka­ła:
Kar­to­fle,
Bu­ra­ki,
Mar­chew­kę,
Fa­so­lę,
Ka­pu­stę,
Pie­trusz­kę,
Se­le­ry
I groch -
I do garn­ka!

Autor: Julian Tuwim
Ilustracje: Olga Siemaszko
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, 
Warszawa 1989 rok, Kolekcja Jubileuszowa

Okulary - Wierszyk polski Juliana Tuwima

Okulary
wierszyk polski
(bajka na kliszy)


Biega, krzyczy pan Hilary: 
"Gdzie są moje okulary?"



Szuka w spodniach i w surducie,


W prawym bucie, w lewym bucie.


Idzie Grześ - wierszyk polski

Idzie Grześ 
wierszyk polski


Autor: Julian Tuwim
Ilustracje: Olga Siemaszko
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, Warszawa 1986, Kolekcja Jubileuszowa


Ten wierszyk dostępny jest też w wersji bajki na kliszy do rzutnika
z ilustracjami Jerzego Flisaka:
więcej na www.diafil.pl

Bajka o popie i jego parobku Jołopie - bajka rosyjska

Bajka o popie i jego parobku Jołopie
bajka rosyjska

Był raz pop,
Głupi jak czop.
Chodził pop po jarmarku,
Kupiłby jakiego towarku.
Rozgląda się wokoło,
Patrzy — idzie Jołop,
Idzie przed siebie,
A dokąd — sam nie wie.

Ilustracja: Stanisław Kowalow

„Wczesny ptak z dobrodzieja. Czego szukasz?”
Pop mówi: „Potrzebny mi parobek: kucharz
I żeby jednocześnie
Był za koniucha i cieślę,
A gdzie znaleźć takiego
Robotnika niezbyt drogiego?”
Mówi Jołop: „Będę ja ci służył pilnie,
Gorliwie i bardzo usilnie,
Rocznie za trzy prztyczki w twój czub,
A jeść będę sam warzony bób.”

Ilustracja: Antoni Uniechowski

Zaczął pop medytować,
W głowę się skrobać,
Bo to trzeba odróżniać prztyk od prztyka...
Ale co tam! Ryzyka-fizyka.
Mówi pop do Jołopa: „Zgoda.
Obydwu nam będzie wygoda.
Pomieszkaj ty w moim obejściu trochę,
Pokaż swoją ochotę i robotę.”

Ilustracja: Andrzej Fąnfara

Mieszka Jołop u popa, wiedzie mu się przednio,
Śpi na słomie, je za czterech, robi za siedmiu.
Jeszcze ciemno na dworze,
A Jołop już zaprzęgnie, zaorze,

Ilustracja: Antoni Uniechowski
W piecu napali, narychtuje wszystko, zakupi,
Jajeczko upiecze i sam obłupi.

środa, 24 czerwca 2020

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - opowiadanie 16: "Lody Miś"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie szesnaste
"Lody Miś" 

Pociąg przyjechał do Dużego Miasta. Miś wysiadł razem z Zuchami. Na peronie był wielki tłok. Niedźwiadek wmieszał się w tłum podróżnych. Naraz usłyszał głos:
- Lody "Miś", lody "Miś"! 
"Czy ktoś mnie wołoał?" - pomyślał. 


Zobaczył panią w białym fartuchu. Przystanął. A Zuchy tymczasem poszły dalej. Nie zobaczył ich już więcej. Pani w białym fartuchu uśmiechnęła się do Uszatka bardzo życzliwie. Miś opowiedział jej o wszystkim, co mu się przytrafiło.
- Nie martw się - pocieszyła go lodziarka - Wrócisz do Jacka i Zosi. 
- Ana razie pomogę pani sprzedawać lody - powiedział Miś.
Uszatek przewiesił przez szyję skrzynkę z lodami. 
Zaczął wołać trochę jeszcze płaczliwym głosem:
 - Lody "Miś"! Lody, lody dla ochłody! Lody "Miś"!
Dzieci chętnie przystawały koło Uszatka i kupowały lody. Wkrótce skrzynka była pusta. 
Miś powiedział do pani w białym fartuchu:
- Teraz idę. Zwiedzę miasto i wracam do domu.
- Bardzo ci dziękuję za pomoc, Misiu - pożegnała niedźwiadka lodziarka. 

Autor: Czesław Janczarski 
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok 

Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku. 


Kolejne opowiadania z cyklu Miś Uszatek 
w tomie 1: "Przygody i wędrówki Misia Uszatka":


3. Mróz
7. Banany
11. Pali się!
14.Gość
15. W pociągu
17. W cyrku
18. Przyjaciele pamiętają o Uszatku
19. Zabawy
20. Hulajnoga
21. Echo
25. Spotkanie z Koziołkiem
26. Dlaczego Bociek się pogniewał
27. Purchawka
28. Złoty hamak
29. Puk - puk-puk!
32. Powitanie
34. Zakończenie

Obejrz animowany film z lat 80 tych:)
Pechowe lody

wtorek, 23 czerwca 2020

" Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - opowiadanie 32 "Powitanie"

" Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie trzydzieste drugie
"Powitanie"

Na dobranoc - dobry wieczór 
Miś pluszowy śpiewa Wam. 
Mówią o mnie Miś Uszatek, 
Bo klapnięte uszko mam. 


Jestem sobie mały miś, gruby miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś 
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, 
Znam się z dziećmi nie od dziś! 

Człap, człap - idzie zmęczony Miś, za Misiem idzie Świerszczyk. Z daleka widać już domek Zosi i Jacka. "Siądę sobie pod drzewem" - pomyślał Miś - odpocznę trochę. Potem przywitam się z dziećmi".
Usiadł niedźwiadek wygodnie. Oparł się o pień. A, że był bardzo strudzony wędrówką - usnął. Spał przez całą noc. Nad ranem wiatr strącał z drzewa liście. Leciały liście jeden za drugim. Przykryły Misia żółto - czerwoną kołderką.