piątek, 16 listopada 2018

Poczytaj mi mamo - Nikt mnie więcej nie zobaczy

Nikt mnie więcej nie zobaczy 

bajka zachodniosłowiańska - Dwaj sąsiedzi

Dwaj sąsiedzi
bajka czeska

Wybrał się Maciej w odwiedziny do sąsiada Grzegorza. Niedaleko chaty spotkał jego chłopaka. 
— Co robi twój tata, Józinku? — pyta go. 
— Właśnie zabierał się do jedzenia, ale jak was zobaczył za gumnem, to wstał od stołu i nie zjadł. 
— Dlaczegoż to? 
— A bo tata powiedział, że wy byście za dużo nam zjedli, więc matka musiała wszystko ze stołu pochować. 
— A gdzie schowała, Józinku? 
— Gęś na piec, ser do komina, kiełbasy z kapustą do piekarnika, pierogi do dzieży, a dwa dzbany z piwem pod ławę. 
Maciej więcej nie pytał, roześmiał się i po chwili wchodził już przez próg do chaty Grzegorza. 
— Witajcie, sąsiedzie — pozdrowił go Grzegorz. 
— Jaka szkoda, żeście nie przyszli trochę wcześniej, bylibyście zjedli z nami, a teraz nic nie zostało i nie mamy czym was poczęstować. 
— Nie mogłem przyjść wcześniej, kochany sąsiedzie, bo mi się coś takiego przytrafiło, czegom się wcale nie spodziewał. 
— A co takiego, powiadajcież! 
— Zabiłem, wiecie, węża, a ten wąż miał głowę taką ogromną, jak ten ser, co wisi tu w kominie. I taki był tłusty, jak gęś, co leży na waszym piecu, a mięsko to miał takie bieluchne, jak pierogi w tamtej dzieży. A żebyście widzieli, jaki był długi! O, jak te kiełbasy, ułożone w krąg na kapuście tam w piekarniku! 
Dobrze to Maciej wytłumaczył! Grzegorz zawstydził się, że był taki niegościnny. Jego żona musiała postawić z powrotem na stole jadło i napitek i teraz częstowali gościa oboje.


Opracowanie: Maria Niklewiczowa ze zbiorku: "Bajarka opowiada".
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek, a także inne bajki europejskie

bajka kabardyńska - O smoku i sekutnicy

O smoku i sekutnicy
bajka rosyjska (kabardyńska/ przedkaukazka)
z pogranicza Europy i Azji

Stary góral miał żonę sekutnlcę. Kiedy zaczynała na niego krzyczeć swoim skrzeczącym głosem, wszyscy we wsi zamykali się po chatach, żeby tego nie słyszeć. Tak mężowi dokuczała, że czasami wolał nocować w górach, byle dalej od nieznośnej baby. Kiedyś ten góral napotkał w wąwozie jamę. Z początku myślał, że jest niewielka, bo wejście miała wąskie. Ale kiedy zajrzał, to się przekonał, że dna nie widać, a jama jest wielka i czarna jak pieczara. Wrócił do wsi. 
Baba zaraz go zapytała: 
— Gdzieś był? 
Opowiedz wszystko, chcę wiedzieć. Kiedy się dowiedziała o pieczarze, to pomyślała: “tam są na pewno skarby. Pójdę po nie, ale tak, żeby mąż nie wiedział. Po co miałabym się z nim dzielić". Wypytała męża dokładnie, gdzie to jest. Niby tak sobie, z ciekawości. Rano, kiedy poszedł do lasu po drwa, baba zabrała długi sznur i wymknęła się do parowu.



Odnalazła wejście do jamy, przywiązała sznur do pniaka i spuściła się po nim pod ziemię. Myślała, że będzie mogła wyjść tą samą drogą. Ale kiedy już sięgała nogami dna, sznur raptem się urwał i starucha została na dnie pieczary. Mąż szukał żony i szukał, ale jej nie znalazł. Żył sobie więc dalej sam i jakoś za nią nie tęsknił. Minął jeden tydzień, minął drugi i trzeci. Któregoś ranka szedł wąwozem młody pastuch. Śpiewał wesoło i pogwizdywał. 

ludowa bajka rosyjska o tym dlaczego zając ma kusy ogonek

Dlaczego zając ma kusy ogon?
bajka rosyjska


Było to dawno, zwierzęta nie miały jeszcze wtedy ogonów. Wtem wyszedł rozkaz, że mają wszystkie pójść na polanę pod dwoma dębami, bo tam będą im rozdawać ogony. Zwierzęta bardzo się ucieszyły. Biegną, jedno drugie przegania. Każde się boi, że może dla niego zabraknąć ogona.

Tarninka i Janek Gil - bajka francuska (bretońska)

Tarninka i Janek Gil

bajka bretońska

W skalistej, nieurodzajnej Bretanii, w parafii Quirec, nad samym oceanem, żyła kiedyś w dawnych czasach wdowa Ninorch. Jej ojciec był bogaty. Kiedy umarł, zostawił dzieciom dom, młyn i cegielnię, a także sporo ziemi, konie, krowy, woły i owce, przy tym siano, ziarno, płótno i różne inne zapasy. Ale bracia wdowy wszystko zabrali sobie. Najstarszy, Perric, wziął dom, pola i konie, było tych koni dwanaście. Średni, Fanch, zabrał młyn, łąki i krowy, krów też było dwanaście. Najmłodszy, Riwal, wziął cegielnię, dwa tuziny wołów i sto dwadzieścia owiec. Siostrze nie wydzielili nic dobrego, dali jej tylko pośrodku pastwiska szałas bez drzwi i okien, w którym za życia ich ojca zamykano chore bydło.
Kiedy wdowa ustawiła tam ubogie graty, którymi pogardzili jej bracia, przyszedł średni brat, Fanch, i powiedział:
— Nie zapominam, że jestem twoim bratem i chrześcijaninem, więc lituję się nad tobą. Mam czarną krowę, której ani rusz nie mogę utuczyć, a mleka daje tylko kapkę, tyle co dla noworodka. Możesz sobie wziąć tę krowę, niech ci ją Tarninka pasie.

Robin Moline


Poczytaj mi mamo - "Jedna srebrna kropla".

Jedna srebrna kropla

czwartek, 15 listopada 2018

Czerwony Kapturek według braci Grimm - bajka niemiecka

Czerwony Kapturek 
bajka niemiecka
według braci Grimm

Autorką tej ilustracji jest: Zuzanna Siemińska

Była sobie raz mała słodka dzieweczka, którą kochał każdy, kto na nią tylko spojrzał, a najbardziej kochała ją babcia, która nie wiedziała wprost, co jeszcze jej dać. Pewnego razu podarowała jej kapturek z czerwonego atłasu, a ponieważ bardzo ładnie jej leżał, nie chciała nosić niczego innego, toteż wszyscy nazywali ją Czerwonym Kapturkiem.
Pewnego dnia matka rzekła do dziewczynki.
- Chodź, Czerwony Kapturku, masz tu kawałek placka i butelkę wina. Zanieś to babci, bo słaba jest i niedomaga. Babcia bardzo się ucieszy. Ruszaj w drogę nim nastanie upał, a idź ładnie i nie zbaczaj z drogi, bo inaczej sobie kark utrącisz i babcia niczego nie dostanie. A gdy wejdziesz do izby, nie zapomnij powiedzieć Dzień Dobry i nie rozglądaj się po wszystkich kątach.


środa, 14 listopada 2018

"Spółka kota z myszką" i "Garniec miodu" - bajki niemieckie

Spółka kota z myszką
bajka niemiecka

Kot zapoznał się z myszą i tyle jej naopowiadał o przyjaźni, jaką żywi dla niej, że mysz zgodziła się wreszcie zamieszkać z nim w jednym domu i prowadzić wspólnie gospodarstwo. 


- Na zimę jednak musimy zrobić zapasy - rzekł kot, abyśmy nie cierpieli głodu! Zwłaszcza ty, myszko. mogłabyś poszukując jedzenia wpaść w pułapkę! 


Rada była słuszna i mysz z kotem kupili wspólnie garnek smalcu. Nie wiedzieli jednak, gdzie go postawić, wreszcie po długim namyśle kot rzekł:

O Kurce - Krzykurce - bajka polska na kliszy do projektora*

O Kurce - Krzykurce
bajka polska 
(na rzutnik)

Kurka-Krzykurka obudziła się z przerażeniem, bo w nocy przyśniło jej się, że będzie koniec świata, jeżeli nie pójdzie do Ryczywólki.


Sfrunęła z grzędy, przekrzywiła główkę w jedną stronę, w drugą... i poszła.

wtorek, 13 listopada 2018

Dwanaście gwiazd - bajka amerykańska (indiańska)

Dwanaście gwiazd
bajka/ legenda indiańska

plemienia Irokezów 

Dwanaścioro dzieci bawiło się razem na trawie w pobliżu chat swoich ojców. 
Chciały pobawić się w coś nowego. 
Złapały się w kółku za ręce i zaczęły tańczyć, 
lecz nie skacząc wokoło, ale stojąc w miejscu. 
Podczas tańca śpiewały: 
- Tańczymy. Tańczymy.
Rodzice patrzyli na nie i przysłuchiwali się. 
Wkrótce zauważyli, że stopy dzieci nie dotykają ziemi. 
Rodzice się przerazili i wybiegli z chat, 
aby powstrzymać swoje dzieci, lecz te były już wysoko,
 ponad ich głowami i wznosiły się coraz wyżej ciągle śpiewając:
- Tańczymy. Tańczymy.
Wznosiły się, aż całkiem zniknęły z widoku. 
Później rodzice ujrzeli dwanaście gwiazd świecących 
zaraz ponad dachami ich chat. 
Jedno z dzieci oddaliło się odrobinę od okręgu 
i odtąd jest gwiazdą nieznacznie bardziej oddaloną od środka koła niż inne. 

Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek, a także inne bajki amerykańskie

poniedziałek, 12 listopada 2018

Oj, sikorko, sikoreczko... - z serii "Poczytaj mi mamo."

Oj, sikorko, sikoreczko ...

Poczytaj mi mamo - "Ali - Baba i czterech rozbójników".

Ali - Baba i czterech rozbójników 

seria z Wiewiórką: "Orzeszek"

Orzeszek 


Jacek Konopka w gąszczu dąbrowy,
znalazł na drodze orzech laskowy.
- Brawo! - zawołał - nie lada gratka!
To będzie prezent dla mego dziadka!
A dziadek klasnął w dłonie z uciechy:
- O, jakże lubię świeże orzechy!
Zgryźć takie ziarnko to rozkosz sama - 
- zacisnął szczęki i ząb ułamał.


- A to co orzech! Niech dunder świśnie!
Lecz ja się łatwo poddać nie myślę!
Zaraz znajdziemy na niego radę,
niech nam pomoże żelazny dziadek.
Siadł na fotel i bez pośpiechu,
gniótł orzech dziadkiem, tym do orzechów.


Szczątki żelaza w kąt poleciały,
nie ma już dziadka, a orzech cały.
Wtedy zawołał dziadek do Jacka:
- Już się nie będę z orzechem cackał!
Znam najtęższego z naszych kowali
niech mi ten orzech młotem rozwali.

Poczytaj mi mamo - "Przygoda wielkanocna"

Wielkanocna przygoda 

Poczytaj mi mamo - "Agnieszka opowiada bajkę"

Agnieszka opowiada bajkę 

Poczytaj mi mamo "Elementarz wiewióreczki" z 1963 roku

Elementarz wiewióreczki 

Poczytaj mi mamo - "Kolczasty gość".

Kolczasty gość 

Opowiedział dzięcioł sowie - bajka wierszowana polska

Opowiedział dzięcioł sowie
bajka polska wierszowana






Opowieści różne znacie:
więc opowieść o piracie, 

o magiku-mechaniku,
o zaklętym koguciku, 

o północnym, groźnym wietrze
 i o chorym termometrze. 

O uczonym kocie w butach
i o wyspach Bergamutach, 
o diabełku na kominie,
o sierotce Klementynie, 
o entliczku, o pentliczku
i o Janku Wędrowniczku,
o Paproszku - mądrym skrzacie
- wszystkie te historie znacie. 
Ale dziś mam - daję słowo
- bajkę dla was całkiem nową. 
Posłuchajcie: pod Dąbrową
 jest dąbrowa. W tej dąbrowie
opowiedział dzięcioł sowie
o tym, czego się dowiedział,
 kiedy w leśnej dziupli siedział.