sobota, 9 lutego 2019

Bajki o krasnoludkach (lub "Krasnoludki") - bajka niemiecka

Bajki o krasnoludkach
bajka niemiecka 
Pierwsza bajka o krasnoludkach
(znana też pod nazwą: "Szewc i Elfy", 
"Stary szewc i krasnoludki" lub "Tańczące krasnoludki")

Hilda Miloche

Pewien szewc, nie ze swojej winy, zbiedniał tak bardzo, 

że wreszcie nie pozostało mu nic prócz skóry na jedną parę butów.




Wieczorem przykroił buty, a nazajutrz chciał się zabrać do roboty. 
A że miał czyste sumienie, położył się spokojnie do łóżka i zasnął.


środa, 6 lutego 2019

Tygrysek na słoneczniku - rosyjska (radziecka) bajka filmowa

Tygrysek na słoneczniku
bajka rosyjska 
(radziecka bajka filmowa)


W dalekiej tajdze usyryjskiej, mieszkał sobie tygrysek. Pewnej zimy, biegł tygrysek przez las. 


W ciszy, z wierzchołka starego cedru, nagle doleciało głuche sapanie.
- Wujku cedrze - tygrysek zapukał łapką w pień drzewa - wujku cedrze, czy to ty tak głośno śpisz?

wtorek, 5 lutego 2019

bajka z Dalekiego Wschodu - Żółty bocian

Żółty bocian 
bajka chińska 



Starzy ludzie opowiadają, że w chińskim mieście Nankinie, 
mieszkał kiedyś bardzo biedny student imieniem Mi. 
Studiował malarstwo i podobno był niezwykle zdolny. 


Potrafił też pięknie grać na flecie, czym dorabiał sobie grając na ulicach. 

poniedziałek, 4 lutego 2019

Bez tego obejść się nie można - bajka rosyjska (radziecka) filmowa

Bez tego obejść się nie można
bajka radziecka filmowa 



Na widok Szczeniątka, stary, mądry Gąsior pokręcił głową i powiedział:
- Wielka mi radość, nikogo nie mieć na świecie. Każdy powinien być zawsze komuś potrzebny.
Ale Szczeniątko nie odpowiedziało na słowa Gąsiora. 

Co potrafisz? - rosyjaska (radziecka) bajka filmowa

Co potrafisz?
radziecka bajka filmowa 




Żyło sobie w ogrodzie małe Dyniątko. Ale nudno mu było samemu, 
więc wyruszył przed siebie, poszukać przyjaciela. Idzie sobie Dyniątko drogą, aż napotkało Jeżyka. 
Przywitali się i Dyniątko powiedziało:
- Jeżyku, chciałbyś się ze mną zaprzyjaźnić?
Popatrzył Jeżyk z niedowierzaniem na Dyniątko i zapytał:
- A ty, co potrafisz?


- Potrafię rosnąć - odpowiedziało dumnie Dyniątko.
- A co innego jeszcze umiesz?
- Nic innego więcej nie potrafię. - rzekło. 
- Nie, nie interesuje mnie przyjaźń z tobą - powiedział Jeżyk i poszedł dalej własną drogą.

niedziela, 3 lutego 2019

Przygody Koziołka Matołka - "Księga 4 przygód Koziołka Matołka" - ostatnia- bajka polska (komiks)

Przygody Koziołka Matołka
"Księga 4 przygód Koziołka Matołka"
bajka polska (komiks)


...W Pacanowie kozy kują,
Więc Koziołek, mądra głowa,
Błąka się po całym świecie,
Aby dojść do Pacanowa...




Przygody Koziołka Matołka - "Księga 3 przygód Koziołka Matołka" - bajka polska (komiks)

Przygody Koziołka Matołka
"Księga 3 przygód Koziołka Matołka"
bajka polska (komiks)



...W Pacanowie kozy kują, 

Więc Koziołek, mądra głowa, 
Błąka się po całym świecie, 
Aby dojść do Pacanowa...






Przygody Koziołka Matołka -" Księga 2 przygód Koziołka Matołka" - bajka polska (komiks)

Przygody Koziołka Matołka
Księga 2 przygód Koziołka Matołka
bajka polska (komiks)



...W Pacanowie kozy kują,
Więc Koziołek, mądra głowa,
Błąka się po całym świecie,
Aby dojść do Pacanowa...


Przygody Koziołka Matołka - Księga 1 - "120 przygód Koziołka Matołka"

Przygody Koziołka Matołka
Księga 1 - "120 przygód Koziołka Matołka" 
bajka polska (komiks)



...W Pacanowie kozy kują,
Więc Koziołek, mądra głowa,
Błąka się po całym świecie,
Aby dojść do Pacanowa...


bajka łotewska (bałtycka) - Chłop i wilk

Chłop i wilk
bajka łotewska 
(bałtycka)  

Pewnego dnia orał chłop pole. Zmęczony koń ledwo pług ciągnie. 
Zdenerwował się chłop i krzyknął: 
- A, żeby cię wilk zjadł, leniwa szkapo! 
Nagle, nie wiadomo skąd zjawił się wilk. Podszedł do chłopa i mówi: 
- Cóż, jeśli chcesz to konia zjem! 
Zaskoczony chłop otworzył szeroko oczy, a jak trochę ochłonął powiedział: 
- Zaczekaj, chwilkę, skończę orać pole i potem możesz go zjeść. 
Siedzi wilk, czeka. Gdy tylko chłop pracę skończył, wilk podszedł do niego. 
A chłop w te słowa: 
- Zamierzasz zjeść konia z kopytami i skórą? Chodźmy ze mną do domu, sparzę konia wrzątkiem, łatwiej będzie ci go zjeść. 
Wilk zgodził się i poszedł z chłopem. 
Chłop wszedł do izby i od progu woła: 
- Żono, przynieś mi tu wrzącej wody! 
Żona przygotowała mu wrzącą wodę. Wilk usiadł, patrzy, jak to wieśniak będzie parzył konia. Nagle chłop prysnął wrzątkiem wilkowi w oczy.
Ten w ryk i ze strachu dał nogi za pas. I tyle wilka widzieli. 
Następnego ranka chłop ponownie udał się pole orać. Nagle zjawił się wilk i mówi: 
- Za to, że mnie oszukałeś, teraz zjem ciebie! 
- Cóż, poradzić, zjedz! - zgodził się chłop. Pozwól mi tylko pomodlić przed śmiercią. 
Poczekaj tu na mnie, a ja wejdę na drzewo, żeby Bóg mnie lepiej widział i zacznę się modlić. 
Wilk zgodził się. Chłop wlazł na drzewo, ale nawet nie myśli o tym, żeby zejść. Wilk czeka i czeka, w końcu się rozgniewał i wezwał inne wilki na pomoc. Wilki usłyszały go i przybiegły pod drzewo. Wilk, który chciał zjeść chłopa, zbliżył się do drzewa, drugi wilk skoczył mu na grzbiet, trzeci wilk wskoczył na grzbiet drugiego i tak się wspinają coraz wyżej. 
Kiedy ostatni ze stada wilków był tuż obok chłopa, ten wystraszony krzyknął głośno:
- Żono, przynieś mi tu wrzącej wody! 

Wilk, który stał najniżej, natychmiast przypomniał sobie, jak go chłop poparzył wrzącą wodą i w te pędy uciekł. Wszystkie wilki upadły na ziemię, poobijały się okrutnie i uciekły w las lizać rany. Tak wrzątek uratował chłopa od śmierci.
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Dwa Mrozy - bajka rosyjska

Dwa Mrozy.

bajka rosyjska

Dwa Mrozy, dwaj bracia rodzeni,
szli przez gęsty, ciemny las,
 przez szczere pole,
ręka w rękę, noga w nogę. 


Nagle, mówi jeden Mróz do drugiego:
- Bracie Mrozie - rzekł
Mróz - Czerwony Nos
- a jakbyśmy się tak zabawili? 
Może kogo zamrozimy?


Drugi brat odpowiada:
- Dlaczego by nie, bracie Mrozie
- Siny Nos - przytaknął.
- Ale tu wokoło pole
śniegiem pokryte, wielkie zaspy leżą, 
wszystkie drogi zasypane.
 Ludzie tędy nie chodzą. 
Biegnijmy lepiej do drogi za lasem,
 tam śniegu mniej.
Może tam kogo spotkamy.

Słomiany byczek - bajka ukraińska

Słomiany byczek
bajka ukraińsk


Żyli sobie raz Dziadek i Babka.




Dziadek wyrabiał smołę, a Babka w domu przędzę tkała. Biedni, byli, nic nie mieli. Co zarobili to zjedli. 




Pewnego dnia Babka powiada do Dziadka: 
- Zrób dziadku Słomianego Byczka i pokryj go smołą. 
- A co ty, głupia, mówisz? Do czego ci taki byczek potrzebny? 
- Zrób jak mówię, wiem co robię. 
Dziadek nie miał akurat nic do roboty. Wziął wiązkę słomy, ociosał brzozowe kołki, 
zrobił byczka i nałożył na niego smołę, żeby się nie rozleciał.