piątek, 22 listopada 2019

Przygody i wędrówki Misia Uszatka - opowiadanie 6: - "List od Bociana"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie szóste
"List od Bociana"

Na dobranoc - dobry wieczór 
Miś pluszowy śpiewa Wam. 
Mówią o mnie Miś Uszatek, 
Bo klapnięte uszko mam. 


Jestem sobie mały miś, gruby miś, 
Znam się z dziećmi nie od dziś 
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, 
Znam się z dziećmi nie od dziś!

Wielka niespodzianka spotkała dziś Uszatka. Przyszedł z rana listonosz.
- Czy tu mieszka Miś Uszatek? – zapytał.
Niedźwiadek właśnie kończył jeść śniadanie. Odwrócił się szybko na krzesełku. Łyżeczka wysunęła się mu z łapki i upadła na podłogę.
Listonosz powiedział:
- Podnieś łyżeczkę, Misiu, i uśmiechnij się. Przyniosłem dla ciebie bardzo miły liścik z Ciepłych Krajów od pana Bociana.
Wyjął listonosz z torby kolorową pocztówkę i wręczył ją niedźwiadkowi.
- Dziękuję... – szepnął Miś i natychmiast wybiegł na podwórko.
- Zajączku, Koguciku, Kruczku! – zawołał.
Nadbiegli przyjaciele.
- Co się stało? Co się stało?
- Posłuchajcie... – powiedział tajemniczo Uszatek i przeczytał list: 



"Kochany Uszatku!
Wróbelki napisały do mnie, że mieszkasz na naszym podwórku. Bardzo chciałbym Cię poznać. Za kilka dni przylecę do Was z Ciepłych Krajów: Ładnie tu jest i dobrze mi tu. Tęsknię jednak do swojego gniazda. Wysyłam Ci kolorową fotografię, którą zrobił mi pewien podróżnik. Stoję pod palmą kokosową. Na palmie siedzi małpka. A tam dalej stoi wielbłąd. Pozdrów Jacka, Zosię, Kruczka, Kogucika i Zajączka.
Całuję Cię.
Bocian Długonogi."

Długo przyglądali się przyjaciele fotografii. Miś powiedział:
- Mówię wam: dostaniemy na pewno od Bociana w podarunku orzech kokosowy albo banany.



Autor: Czesław Janczarski 
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok 
Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku.

Przygody i wędrówki Misia Uszatka - opowiadanie 5: - "Do widzenia, Bałwanku!"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie piąte
"Do widzenia, Bałwanku!"

Na dobranoc - dobry wieczór 
Miś pluszowy śpiewa Wam. 
Mówią o mnie Miś Uszatek, 
Bo klapnięte uszko mam. 


Jestem sobie mały miś, gruby miś, 
Znam się z dziećmi nie od dziś 
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, 
Znam się z dziećmi nie od dziś! 

Ktoś zastukał w szybę. Uszatek szybko podbiegł do okna. 
- To ja stukam - zawołał Kogucik - Chodź ratować Bałwanka!
Miś wybiegł na dwór.
- Co się stało? - spytał zaniepokojony. 
- Nasz przyjaciel Bałwanek zaraz utonie...- szepnął przerażony Kogucik.
Uszatek rozejrzał się wokoło. Bałwanka nie było na dawnym miejscu. Spojrzał Uszatek w stronę rzeki i otworzył pyszczek z przerażenia. Środkiem rzeki płynęły kry. Na jednej z nich stał Bałwanek. Trzymał w ręku stary kapelusz i dawał nim jakieś znaki. 


Miś i Kogucik pobiegli w stronę rzeki.
- Bałwanku, gdzieś ty zawędrował! Utoniesz! - krzyczał Uszatek.
Ale Bałwanek nie miał wcale zmartwionej miny, uśmiechał się do przyjaciół z daleka. Przez szum wody i trzaskanie kry wołał:
- Do widzenia, przyjaciele! Płynę do kraju pani Zimy! Wiosna się zaczyna! Muszę was opuścić!
Długo stali na brzegu Miś i Kogucik. Uszatek powiewał chusteczką. A Bałwanek machał kapeluszem. Kra, niosąca Bałwanka na rwącej fali, znikła za zakrętem rzeki.

Autor: Czesław Janczarski 
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok 
Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku. 



Kolejne opowiadania z cyklu Miś Uszatek 
w tomie 1: "Przygody i wędrówki Misia Uszatka":

1. W sklepie z zabawkami
2. Przyjaciele
3. Mróz
4. Bałwanek
5. Do widzenia, Bałwanku!
6. List od Bociana
7. Banany
8. Śmigus - dyngus
9. I ja też urosnę!
10. Haftowane wisienki
11. Pali się!
12. Znajdki - zguby
13. Każdy je, co lubi
14. Gość
15. W pociągu
16. Lody "Miś"
17. W cyrku
18. Przyjaciele pamiętają o Uszatku
19. Zabawy
20. Hulajnoga
21. Echo
22. Na księżycu
23. List do dzieci
24. Miś wyrusza na wędrówkę
25. Spotkanie z Koziołkiem
26. Dlaczego Bociek się pogniewał
27. Purchawka
28. Złoty hamak
29. Puk - puk-puk!
30. Mały muzykant
31. Upominki z lasu
32. Powitanie
33. Choinka od Dużego Niedźwiedzia
34. Zkończenie.

Przygody i wędrówki Misia Uszatka - opowiadanie 4: - "Bałwanek"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie czwarte
"Bałwanek."

Na dobranoc - dobry wieczór
Miś pluszowy śpiewa Wam.
Mówią o mnie Miś Uszatek,
Bo klapnięte uszko mam.


Jestem sobie mały miś, gruby miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś! 

Ulepiły dzieci ze śniegu Bałwanka. Włożyły mu na głowę stary kapelusz. Bałwanek ma czerwony nochal - z marchweki. Czarne oczy - z węgla. Zagląda czarnym okiem przez okno do pokoju.
Woła Misia:
- Uszatku! Dziś jes piękna pogoda wyjdź na spacer!
Miś Uszatek zaprzyjaźnił się z Bałwankiem. Codziennie go odwiedza. Przynosi mu różne podarunki. Raz przypiął mu guzik z kolorowych papierków do białej kapoty. Innym znów razem przyniósł piórko do kapelusza.
Pewnego dnia przygrzało mocniej słonko. Śnieg zaczął tajać. Kap - kap..., pociekła woda z lodowych sopli, a z czarnych oczu Bałwanka zaczęły spływać szare łzy.
- Uszatku, ratuj! - prosi Bałwanek przyjaciela - Słońce zrobi ze mnie kałużę...
Poszedł Miś Uszatek po rozum do głowy. I rozum doradził mu tak: "Trzeba osłonić Bałwanka przed słonecznym blaskiem. Najlepiej zrobi to parasol."
Minęło kilka chwil i oto stoi już Bałwanek pod parasolem, w cieniu. Będzie stał teraz długo. Może, aż do wiosny.


Autor: Czesław Janczarski
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok
Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku. 


czwartek, 21 listopada 2019

Przygody i wędrówki Misia Uszatka - opowiadanie 2: - "Przyjaciele"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka" - tom 1
opowiadanie drugie
"Przyjaciele."

Na dobranoc - dobry wieczór
Miś pluszowy śpiewa Wam.
Mówią o mnie Miś Uszatek,
Bo klapnięte uszko mam.



Jestem sobie mały miś, gruby miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś!

Przed domem, w którym mieszkał Jacek i Zosia, było podwórko. Najważniejszą osobą na podwórku był piesek Kruczek. A drugą po nim - czerwony Kogucik.


Miś wyszedł z domu na podwórko. Zaraz też podbiegł do niego Kruczek. Po chwili zbliżył się Kogucik.
- Dzień dobry - powiedział niedźwiadek.
- Dzień dobry - odpowiedzieli- Widzieliśmy jak przyszedłeś tu z Zosią i Jackiem. Dlaczego masz opuszczone uszko? Jak się nazywasz?
Opowiedział Miś dlaczego oklapło mu uszko. I zmartwił się, że nie ma imienia.
- Nie martw się - pocieszał go Kruczek - bo oklapnie ci drugie uszko. Będziemy Ciebie nazywać Uszatek. Miś Uszatek. Zgoda?
Niedźwiadkowi bardzo podobało się to imię. Klasnął w łapki i zawołał:
- Od dziś nazywam się Miś Uszatek!


- A teraz poznasz, Misiu, Zajączka.
Zajączek skubał siano. Najpierw zobaczył Miś długie uszy. A potem śmiesznie poruszający się pyszczek. Zajączek przestraszył się Misia, dał susa i znikł za parkanem.
Po chwili wrócił zawstydzony:
- Niepotrzebnie się zląkłeś, Zajączku. - powiedział Kruczek - Przedstawiamy ci naszego nowego przyjaciela. Nazywa się Miś Uszatek.
Uszatek patrzył na wspaniałe uszy Zajączka i myślał z żalem o swoim oklapniętym uszku.
A wtedy Zajączek powiedział:
- Jakie ty masz ładne oklapnięte uszko, Misiu...

Autor: Czesław Janczarski
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok
Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku.

środa, 20 listopada 2019

Przygody i wędrówki Misia Uszatka - opowiadanie 1: -" W sklepie z zabawkami"

"Przygody i wędrówki Misia Uszatka"- tom 1
opowiadanie pierwsze: 
"W sklepie z zabawkami"

Na dobranoc - dobry wieczór
Miś pluszowy śpiewa Wam
Mówią o mnie Miś Uszatek,
Bo klapnięte uszko mam


Jestem sobie mały miś, gruby miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś
Jestem sobie mały miś, śmieszny miś,
Znam się z dziećmi nie od dziś!

Był sobie sklep z zabawkami. W sklepie na półce stały i siedziały pluszowe misie.
Między nimi był jeden Miś, który już bardzo długo siedział na półce.
Inne misie wędrowały do rąk dzieci. Wychodziły z nimi uśmiechnięte ze sklepu. A o tego Misia nikt nie pytał. Może dlatego, że stał w kąciku.
Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko.
- To nic - pocieszał się niedźwiadek.- Teraz, jak bajka wpadnie mi jednym uchem, to nie ucieknie drugim, bo ją to oklapnięte uszko zatrzyma.
Pewnego dnia Miś znalazł na półce czerwony parasol. Chwycił go w łapki i odważnie skoczył z półki na podłogę. Potem wyszedł ze sklepu na ulicę. Trochę się najpierw przestraszył, bo na ulicy było dużo ludzi. Ale naraz zobaczył dwoje dzieci, Zosię i Jacka. I od razu przestał się bać. Dzieci uśmiechnęły się do Misia. Ach, jaki to był miły uśmiech!
- Kogo szukasz, Misiu? - zapytały.
- Szukam dzieci.
- To chodź z nami.
I poszli razem.





Autor: Czesław Janczarski
Ilustracje: Zbigniew Rychlicki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1960 rok 
Opowiadanie pochodzi z pierwszego tomu serii o Misiu Uszatku.


wtorek, 19 listopada 2019

Opowieść o ośle, wole i gospodarzu*
(dla starszych czytelników)
bajka arabska z Księgi Tysiąca i Jednej Nocy

Był pewien kupiec, który posiadał majątek i bydło. A miał on żonę i dzieci. Allach Najwyższy obdarzył go też znajomością mowy zwierząt i ptaków. Mieszkał ów kupiec na wsi i trzymał w domu osła i wołu.



Pewnego dnia wół wszedł do zagrody osła i ujrzał, że jest ona wymieciona i zroszona wodą, a w żłobie znalazł jęczmień przesiany i przebraną sieczkę, osioł zaś leżał wypoczywając. Rzadko tylko, w razie potrzeby, dosiadał go pan, ale osioł wnet wracał do swoich wygód. 

I usłyszał kupiec któregoś dnia jak wół mówił do osła: 

- Niech ci idzie na zdrowie! Ja jestem strudzony, ty – wypoczęty. Ty jadasz przesiany jęczmień, ciebie obsługują, a pan dosiada cię tylko czasem i zaraz wraca. A ja wiecznie jestem przy orce i mieleniu. 

Rzekł na to osioł: 

- Gdy wyprowadzą cię w pole i założą ci na kark jarzmo, połóż się i nie wstawaj, choćby cię nawet bili. A gdybyś wstał, połóż się znowu. Gdy zaś odprowadzą cię do obory i nałożą ci bobu, nie jedz go, tak jakbyś był chory. Powstrzymaj się od jedzenia i picia dzień albo dwa dni, albo i trzy. W ten sposób wypoczniesz po trudzie i wysiłku.




Ich słowa słyszał kupiec. Kiedy poganiacz przyszedł do wołu, aby go nakarmić, ten zjadł tylko trochę. Rano zaś, gdy poganiacz zabrał wołu do orki, zauważył, że jest słaby. 

Rzekł mu wtedy kupiec: 

- Weź osła zamiast wołu i oraj nim cały dzień.