niedziela, 25 kwietnia 2021

Jabłko - bajka rosyjska

Jabłko
bajka rosyjska


Była późna jesień. Z drzewa dawno opadły liście, tylko na czubku dzikiej jabłoni jeszcze wisiało jedno, jedyne jabłko. Ową jesienną porą biegł przez las Zając i zobaczył jabłko. Ale jak je zerwać?
Jabłko wisiało wysoko, mowy nie ma żeby do niego podskoczyć. 
- Krra - krra!
Patrzy Zając - a tu siedzi na świerku Wrona i śmieje się.
- Hej, Wrono! - zawołał Zająz. - Zerwij mi jabłko!
Wrona przeleciała ze świerka na jabłoń i zerwała jabłko. Nie utrzymała go jednak w dziobie i jabłko spadło na dół. 


- Dziękuję ci, Wrono! - powiedział Zając i już miał je podnieść, kiedy jabłko niespodziewanie syknęło jak żywe i ... pobiegło. 
Co to takiego?
Przeląkł się Zając, ale potem się domyślił, że jabłko spadło na Jeża, który zwinięty w kłębek spał pod jabłonią. Nadziało się jabłko na jego kolce, a Jeż obudził się i przerażony rzucił się do ucieczki. 
- Stój! Stój! - woła Zając - Gdzie niesiesz moje jabłko?


Zatrzymał się Jeż i powiada:
- To moje jabłko. Spadło, więc je wziąłem.
Podbiegł Zając do Jeża:
- Oddaj mi natychmiast moje jabłko! Ja je znalazłem!
Podleciała do nich Wrona.
- O co się właściwie kłócicie? - mówi- Przecież to moje jabłko, zerwałam je dla siebie. 



Krzyk i wrzask rozlega się po całym lesie. I już zaczyna się bójka. Wrona dziobnęła Jeża w nos, Jeż ukuł Zająca kolcami, a Zając kopnął Wronę. 



Nadszedł wtedy Niedźwiedź i jak nie ryknie:
- Co to ma znaczyć! Co to za hałasy?
Cała trójka do niego:
- Misiu, jesteś w lesie największy i najmądrzejszy. Rozsądź nas sprawiedliwie. Komu to jabłko przyznasz, niech się już temu dostanie. 
I opowiedzieli Niedźwiedziowi, jak to wszystko było. 


Pomyślał Niedźwiedź, pomyślał, podrapał się za uchem i zapytał: 
- Kto znalazł jabłko?
- Ja! - powiedział Zając. 
- A kto jabłko zerwał?
- Ja zer - r- rwałam! - zakrakała Wrona. 
- Dobrze. A kto je złapał?
- Ja złapałem - pisnął Jeż. 
- Słuchajcie - zawyrokował Niedźwiedź - wszyscy macie słuszność i dlatego każdy z was powinien jabłko otrzymać...
- Przecież jest tylko jedno! - wołają Jeż, Zając i Wrona. 
- Podzielcie to jabłko na równe części i niech każdy weźmie po kawałeczku.
Cała trójka chórem zawołała:
- Że też nie przyszło nam to od razu do głowy!?
Jeż wziął jabłko i podzielił je na cztery części. 
Jeden kawałek dał Zającowi:
- Masz, Zajączku, tyś pierwszy jabłko zobaczył. 
Drugi kawałek dał Wronie. 
- Weż, Wrono, tyś jabłko zerwała. 
Trzeci kawałek Jeż sam sobie włożył do pyszczka:
- To dla mnie, bo złapałem jabłko. 


Czwarty kawałek Jeż wetknął w łapę Niedźwiedziowi:
- A to dla ciebie, Misiu...
- Dla mnie? A za co? - zdziwił się Niedźwiedź. 
- Za to, żeś nas wszystkich pogodził i nauczył rozumu!


Każdy z nich zjadł swój kawałeczek jabłka i wszyscy byli zadowoleni, bo Niedżwiedź wydał sprawiedliwy wyrok i nikogo nie skrzywdził. 


Autor i ilustrator: Władimir Sutiejew (1903- 1933)
Przełożyła z rosyjskiego: Maria Dolińska
Opracowanie na blogu: Agnieszka Jasińska

Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

4 komentarze:

  1. Lubię tu zaglądać poprawia mi sie humor i śnią kolorowe bajki:) Dziekuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe wspomnienie z dzieciństwa. Teraz czytam je swoim dzieciom. Dziękuję za taką możliwość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barszo mnie cieszy, że mogłam odświeżyć wspomnienia. To były wspaniałe ksiażeczki:)

      Usuń

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)