wtorek, 18 maja 2021

Kto powiedział miau? - bajka rosyjska Sutiejewa

Kto powiedział miau 
bajka rosyjska


Spał mały Piesek na dywaniku przy kanapie. Wtem usłyszał przez sen, jak ktoś powiedział:
-Miau!


Piesek podniósł głowę, rozejrzał się - nikogo nie ma.


„Pewnie mi się przyśniło”- pomyślał i wyciągnął się znowu na dywaniku. 


Wtem ktoś znów powiedział:
- Miau!
-Kto tam?


Zerwał się Piesek, biega po całym pokoju, zajrzał pod łóżko, pod stół - nikogo nie ma!

Wskoczył na parapet i zobaczył przez okno, że na podwórku spaceruje Kogut.



„Więc to on nie dał mi spać!” - pomyślał Piesek i pobiegł na podwórko do Koguta.
-Tyś powiedział „miau”?- zapytał Piesek Koguta.


-Nie, ja mówię tylko...- Kogut zatrzepotał skrzydłami i zapiał: 
-Ku-ku-ry-ku-u-u!


-I nic więcej nie potrafisz powiedzieć? -zapytał Piesek.
-Nie, tylko „kukuryku”- odrzekł Kogut.
Podrapał się Piesek tylną łapką za uchem i poszedł do domu...
Wtem przy samym ganku ktoś powiedział:
-Miau!
„Tuś mi!”- ucieszył się Piesek i wszystkimi czterema łapkami zaczął czym prędzej grzebać pod gankiem.


Kiedy wykopał już duży dołek, wyskoczyła stamtąd mała, szara Myszka.


-Więc to ty powiedziałaś „miau”? - surowym tonem zapytał Piesek.
-Pi-pi-pi - zaniepokoiła się Myszka. -Czy ktoś tak powiedział?


-Tak, ktoś powiedział „miau”...
-Gdzieś blisko? -przestraszyła się Myszka.


-O tu, tuż obok -powiedział Piesek.
-Boje się! Pi-pi-pi! - pisnęła Myszka i dała nurka pod ganek.


Zamyślił się Piesek. 
Wtem koło psiej budy ktoś powiedział głośno:
-Miau!
Piesek okrążył budę trzy razy, ale nikogo nie znalazł. 


W budzie ktoś się poruszył... „Mam go!- powiedział sobie w duchu Piesek.- Zaraz go złapie...” I podkradł się bliżej...


A z budy wyskoczył ogromny, kudłaty Kundel.
-Wr-r-r-r-r! -zawarczał Kundel.
-Chciałem... chciałem zapytać...
-Wr-r-r-r!
-Czy to pan powiedział... „miau”? -wyszeptał Piesek, kuląc pod siebie ogonek.
-Ja?! Kpisz sobie, szczeniaku!


Co tchu popędził Piesek do ogrodu i schował się tam pod krzakiem. 


I nagle nad samym jego uchem ktoś powiedział :
-Miau!

Piesek wyjrzał spod krzaka i zobaczył przed samym swoi nosem włochatą Pszczołę, która siedziała na kwiatku.


 „Teraz wiem, kto powiedział „miau”! - pomyślał Piesek i spróbował capnąć Pszczołę zębami.
-Bz-z-z-z! - bzyknęła urażona do żywego Pszczoła i mocno ukłuła Pieska w sam koniuszek nosa.


Zaskamlał Piesek, rzucił się do ucieczki, a Pszczoła - za nim!
Leci i brzęczy:
-Ż-ż-ż-żgam ż-ż-żądłem!
Dobiegł Piesek do stawu i - buch do wody! Kiedy się wynurzył, Pszczoły już nie było.


I masz tobie! - znowu ktoś powiedział:
-Miau!
-Czy to ty powiedziałaś „miau”? - zapytał Piesek Ryby, która akurat przepływał obok niego.

Ryba nic nie odpowiedziała, plusnęła ogonem i zniknęła w głębi stawu.
- Rech-che-che - roześmiała się Żabka, która siedziała na liściu lilii wodnej. - Więc nawet nie wiesz, że Ryby nie umieją mówić?


- A może tyś powiedział „miau”?- zapytał Piesek Żabki.
- Rech-che-che! - roześmiał się znowu Żabka. – Ale głuptas z ciebie! Żaby tylko rechoczą. 
I wskoczyła do wody.


Poszedł Piesek do domu, mokry, z opuchniętym nosem. 


Zasmucony położył się na dywaniku przy kanapie i nagle usłyszał:
- Miau!

Zerwał się - na parapecie okiennym siedziała puchata, pręgowana Kotka.
- Miau!- powiedziała Kotka.


-Hau-hau-hau! - zaszczekał Piesek i przypomniawszy sobie jak robi kudłaty Kundel, warknął: -Wr-r-r-r!

- Kotka wygięła grzbiet, zasyczała: "
- Sz-sz-sz!"
Parsknęła: "- Phy-phy!"


I wreszcie wyskoczyła przez okno.


Wrócił Piesek na swój dywanik i położył się spać. Teraz już wie, kto powiedział „miau”.


Autor i ilustrator: W. Sutiejew

2 komentarze:

  1. Kocham bajki a jak jest w nich choć najmniejszy i odrobinkę psotny kot no to czego więcej chcieć;)

    OdpowiedzUsuń

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)