Kto powiedział miau
bajka rosyjska
-Miau!
- Miau!
-Kto tam?
-Kto tam?
Wskoczył na parapet i zobaczył przez okno, że na podwórku spaceruje Kogut.
-Tyś powiedział „miau”?- zapytał Piesek Koguta.
-Ku-ku-ry-ku-u-u!
-I nic więcej nie potrafisz powiedzieć? -zapytał Piesek.
-Nie, tylko „kukuryku”- odrzekł Kogut.
Podrapał się Piesek tylną łapką za uchem i poszedł do domu...
Wtem przy samym ganku ktoś powiedział:
-Miau!
„Tuś mi!”- ucieszył się Piesek i wszystkimi czterema łapkami zaczął czym prędzej grzebać pod gankiem.
-Więc to ty powiedziałaś „miau”? - surowym tonem zapytał Piesek.
-Pi-pi-pi - zaniepokoiła się Myszka. -Czy ktoś tak powiedział?
Wtem koło psiej budy ktoś powiedział głośno:
-Miau!
Piesek okrążył budę trzy razy, ale nikogo nie znalazł.
-Miau!
Piesek okrążył budę trzy razy, ale nikogo nie znalazł.
W budzie ktoś się poruszył... „Mam go!- powiedział sobie w duchu Piesek.- Zaraz go złapie...” I podkradł się bliżej...
A z budy wyskoczył ogromny, kudłaty Kundel.
-Wr-r-r-r-r! -zawarczał Kundel.
-Chciałem... chciałem zapytać...
-Wr-r-r-r!
-Czy to pan powiedział... „miau”? -wyszeptał Piesek, kuląc pod siebie ogonek.
-Ja?! Kpisz sobie, szczeniaku!
I nagle nad samym jego uchem ktoś powiedział :
-Miau!
-Miau!
Piesek wyjrzał spod krzaka i zobaczył przed samym swoi nosem włochatą Pszczołę, która siedziała na kwiatku.
„Teraz wiem, kto powiedział „miau”! - pomyślał Piesek i spróbował capnąć Pszczołę zębami.
-Bz-z-z-z! - bzyknęła urażona do żywego Pszczoła i mocno ukłuła Pieska w sam koniuszek nosa.
-Bz-z-z-z! - bzyknęła urażona do żywego Pszczoła i mocno ukłuła Pieska w sam koniuszek nosa.
Zaskamlał Piesek, rzucił się do ucieczki, a Pszczoła - za nim!
Leci i brzęczy:
-Ż-ż-ż-żgam ż-ż-żądłem!
Dobiegł Piesek do stawu i - buch do wody! Kiedy się wynurzył, Pszczoły już nie było.
I masz tobie! - znowu ktoś powiedział:
-Miau!
-Czy to ty powiedziałaś „miau”? - zapytał Piesek Ryby, która akurat przepływał obok niego.
Ryba nic nie odpowiedziała, plusnęła ogonem i zniknęła w głębi stawu.
- Rech-che-che - roześmiała się Żabka, która siedziała na liściu lilii wodnej. - Więc nawet nie wiesz, że Ryby nie umieją mówić?
- A może tyś powiedział „miau”?- zapytał Piesek Żabki.
- Rech-che-che! - roześmiał się znowu Żabka. – Ale głuptas z ciebie! Żaby tylko rechoczą.
I wskoczyła do wody.
Zasmucony położył się na dywaniku przy kanapie i nagle usłyszał:
- Miau!
- Miau!
-Hau-hau-hau! - zaszczekał Piesek i przypomniawszy sobie jak robi kudłaty Kundel, warknął: -Wr-r-r-r!
Parsknęła: "- Phy-phy!"
I wreszcie wyskoczyła przez okno.
Kocham bajki a jak jest w nich choć najmniejszy i odrobinkę psotny kot no to czego więcej chcieć;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem kociarą:)
Usuń