poniedziałek, 15 października 2018

Jak zwierzęta zimowały/ Odwiedziny - bajka rosyjska

Odwiedziny 
 lub
Jak zwierzęta zimowały
bajka rosyjska (ludowa)

Staruszek ze staruszką mieli: Byka, Barana, Gęś, Koguta i Świnię. 
Pewnego dnia staruszek mówi do żony:
- Święta za pasem, trzeba zarznąć koguta.
- Cóż, jak trzeba to trzeba – odpowiedziała staruszka.


Usłyszał to Kogut, przestraszył się i w nocy uciekł do lasu. Następnego dnia staruszek rozgląda się po podwórzu, ale nigdzie Koguta nie widzi. 
Wieczorem powiada do żony: 
- Nie znalazłem Koguta, nie ma rady, trzeba zarżnąć Świnię!
- Cóż robić zarżnij więc Świnię - przytaknęła staruszka.
Usłyszała to Świnia i w nocy uciekła do lasu. Nazajutrz staruszek szuka świni, ale jej nie znalazł.
- Nie ma nigdzie Świni – mówi - trudno trzeba będzie ubić Barana. 
Baran to usłyszał, przeraził się i mówi do Gęsi: 
- Ucieknijmy razem do lasu, bo najpierw zabiją mnie a potem ciebie! 
I Baran uciekł z Gęsią do lasu. 


Rano staruszek wyszedł na podwórko i widzi, że nie ma ani Barana, ani Gęsi. Szukał, szukał ale ich nie znalazł. 
-Cóż to? – dziwi się – wszystkie zwierzęta zniknęły, tylko jeden Byk pozostał. Najwyraźniej trzeba zabić Byka! Cóż robić, zabije więc Byka. 
Usłyszał to Byk i w te pędy uciekł do lasu. A lato w lesie było piękne. Ale lato szybko minęło i zbliżała się zima. 
Wtedy Byk podszedł do Barana i tak powiada: 
- Jak tam kumie sobie radzisz? Nadchodzi zima i trzeba schronienia szukać, chałupę postawić.
Baran na to: 
- Dam sobie radę. Mam ciepły kożuch, on mnie ogrzeje. 


Byk podszedł do Świni: 
- Chodź, Świnio, postawimy chałupę, zima idzie.
- Mi mrozy nie straszne – odpowiada Świnia - nie boję się zimy, rozkopię śnieg ryjkiem, zakopię się w ziemi i bez chaty przezimuję. 


Byk podszedł więc do Gęsi: 
- Chodź Gąsko postawimy chałupę i razem zimę przetrwamy. 
- Nie, nie pójdę – odpowiedziała Gęś – nie boję się zimy, pierze mam ciepłe to mnie ogrzeje. Położę się na skrzydle, drugim się nakryję i żadem mróz mnie nie dosięgnie. 


Byk podszedł więc do Koguta: 
- Chodź Kogucie wybudujemy chałupę na zimę. 
- Nie, nie pójdę. Na świerk wlecę, jakoś przezimuję. – powiedział Kogut. 


Widzi Byk, że samemu przyjdzie mu chałupę stawiać. - "Cóż" – myśli -jak nie , to nie, sam sobie poradzę. 


I sam wziął się do roboty. Kiedy chata była gotowa, napalił w piecu, rozłożył się na nim i zaczął wygrzewać. A zima przyszła sroga i nastały wielkie mrozy. W chałupie ciepło, sucho i przyjemnie. Baran biegał, biegał w kółko, ale nie mógł się rozgrzać.  
Podszedł do Byka i mówi: 
- Bee, bee, wpuść mnie Byku do chaty!
- Nie, Baranie. Chciałem z tobą chatę stawiać, toś rzekł, że masz ciepły kożuch i cię zimą ogrzeje. Radź sobie teraz sam!
- Jeśli mnie nie wpuścisz, jak się rozpędzę, jak rogami przygrzmocę, to drzwi z zawiasów wyłamię i dopiero będziesz miał zimno! 


Byk pomyślał: „Lepiej wpuszczę go do środka, bo gotów mrozu do chałupy wpuścić”. 
- Wejdź Baranie do chaty!
Baran wszedł i rozłożył się na ławie obok pieca.
Nieco później przyszła Świnia i chrumka pod oknem: 
- Wpuść mnie Byku do środka rozgrzeje się! 
- Nie, Świnio, nie wpuszczę! Chciałem z tobą chatę stawiać, toś rzekła, że zaryjesz się w ziemi i przetrwasz mrozy. Radź sobie sama!
-Jak mnie nie wpuścisz podkopię ryjkiem wszystkie katy i twoja chatka się zawali! 
Byk myśli :„ Jak podkopie rogi, jak nic chatę zawali i co wtedy pocznę?” 
- No cóż, wejdź Świnio do środka. 
Świnia wpadła do chaty i zadomowiła się w piwnicy. 


Po świni leci Gęś: 
- Gę..gę...gę... pozwól mi Byku ogrzać się! 
- Nie, Gąsko, nie pozwolę! Masz dwa skrzydła, jednym sobie wyścielesz, drugim się nakryjesz i tak przezimujesz.
- Jak mi nie pozwolisz, wyskubię cały mech ze ścian, to dopiero będzie zimno! 
Byk myśli, myśli i wpuścił Gęś. Gęś weszła do chaty i usiadła na półce. 
Zaraz za Gęsią  przybiegł Kogut: 
- Ku-ku-ryku, ku-ku ryku, 
wpuść mnie do chaty Byku!
- Nie, nie wpuszczę cię. Zimuj sam w lesie! 
- Jak mi nie pozwolisz, wlecę na strych, rozkopię całą ziemię z sufitu, wtedy dopiero będzie zimno!


Byk pomyślał i wpuścił Koguta. Kogut wpadł do chaty i zadomowił się na żerdzi.. I tak sobie w pięcioro żyli. 


Dowiedzieli się o tym Wilk i Niedźwiedź. 
- Chodźmy kumie razem do chaty - mówi Wilk do Niedźwiedzia – wszystkich zjemy i sami tam zamieszkamy. 
Zebrali się i poszli. 
Kiedy doszli do chaty Wilk mówi do Niedźwiedzia: 
- No dalej, idź Niedźwiedziu, jesteś silniejszy. 
- Nie Wilku , jestem zbyt ociężały, ty idź Wilku sam. 


I Wilk podszedł sam. Tylko wszedł do chałupy, a Byk doskoczył do niego i przywarł go rogami do ściany, Baran rozpędził się i buch! buch! począł okładać Wilka po bokach. 


A Świnia z piwnicy głośno krzyczy: 
- Chrum, chrum! Ostrze topory, ostrze noże, nic ci wilku nie pomoże. Żywcem cię zjem!
Gęś skubie Wilka po bokach, a Kogut biega wzdłuż belki i wydziera się wniebogłosy: 
- Ku- ku - ryku!, ku- ku - ryku! dawać wilka mi tu!
na belce powieszę, ze skóry go obedrę!"


Niedźwiedź usłyszał krzyki, przestraszył się i zaczął uciekać. A wilk szamotał się, wyrywał, aż w końcu wyswobodził i uciekł. 
Dogonił Niedźwiedzia i mówi: 
-Bracie! Ledwom z życiem uszedł... Doskoczyło do mnie wielkie chłopisko w czarnej kapocie z widłami i pod ścianą mnie przygwoździło. Mniejszy chłop w szarym kożuchu tłukł mnie po bokach kijem. Cały jestem poobijany. A jeszcze mniejszy chłopek w białej koszuli, skubał mnie szczypcami. Najmniejszy zaś, furiat w czerwonym kaftanie, biegał wzdłuż belki i wrzeszczał wniebogłosy: ”Dajcie, dajcie mi go tutaj, na belce powieszę, ze skóry go obedrę!" Na koniec, jeszcze inny głos z piwnicy krzyczał: "Ostrze topory, ostrze noże, nic ci wilku nie pomoże. Żywcem cię zjem!


Od tego czasu Wilk i Niedźwiedź do chaty się nie zbliżali. A Byk, Baran, Gęś, Kogut i Świnia żyją tam nadal i nikt ich nie nachodzi. 


Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek, a także inne bajki europejskie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)