Waleczny osioł
bajka kazachska
Znudziło się osłu nosić ciężary na grzbiecie.
Mówi raz do wielbłąda: — Wszystko, czego ludzie nie chcą sami nosić, to ładują na nas. Dosyć tego. Cały grzbiet mam odgnieciony i poraniony. Ucieknijmy i żyjmy na swobodzie.
Pomilczał wielbłąd, podumał, wreszcie powiada:
— Nasz gospodarz jest niedobry, to prawda. Karmi nas licho, a pracować każe za trzech. Nic bym nie miał przeciwko temu, żeby uciec, ale jak to zrobić?
Osioł miał już gotową odpowiedź: