Knyps z Czubkiem
(tytuł oryginalny:
"Riquet à la houppe")
bajka francuska
Była sobie raz królowa, której urodził się synek brzydki i niewydarzony, ze sterczącym czubkiem włosów na głowie.
- Och, co za brzydal... - westchnęła królowa spojrzawszy na chłopczyka.
- Niech Wasza Królewska Mość nie przejmuje się jego brzydotą. – powiedziała obecna przy narodzinach Wróżka. - Ten mały, niewydarzony knyps z czubkiem wyrośnie na młodzieńca, który będzie wszystkich czarował rozumem i dowcipem, a oprócz tego otrzyma ode mnie cenny dar.
- Jaki? Jaki? - przerwała królowa.
- Będzie mógł obdarzyć swoim rozumem osobę, którą pokocha. – powiedziała Wróżka.
![]() |
Ilustracja: Francesca Rossi |
Brzydki synek królewski chował się zdrowo i nie sprawiał nikomu kłopotu. Gdy tylko zaczął mówić, miał o wszystkim coś ciekawego do powiedzenia, a jego zachowanie było tak pełne wdzięku, że każdy był nim oczarowany.
![]() |
Ilustracja: Jean Bellus |
Minęło siedem lat. Królowej z sąsiedniego państwa urodziły się dwie dziewczynki, a przy narodzinach obecna była ta sama Wróżka. Starsza córeczka była piękna jak poranek, młodsza za to – okrutne brzydactwo.
- Hmmm… co za brzydula… - martwiła się królowa spojrzawszy na swoje drugie dziecko.
- Niech Wasza Królewska Mość tym się nie trapi. - powiedziała Wróżka – Będzie mieć za to tyle rozumu, że nikt nie spostrzeże jaka jest brzydka. Aby zaś, wszystko w rodzinie Królewskiej Mości działo się sprawiedliwie, starsza nie będzie miała rozumu za grosz i wyrośnie na głupią tudzież śliczną panienkę.
Księżniczki rosły. Rosły też ich talenty i wady. Młodsza szpetniała coraz bardziej, starsza zaś z dnia na dzień stawała się głupsza.
![]() |
Ilustracja: Maurice Tapiero |
Gdy obie księżniczki ukazywały się na jakiejś dworskiej uroczystości w pierwszej chwili goście otaczali piękniejszą, ale gdy się przekonali, że na zręczne słówka nie odpowiada ani be ani me, a gdy odezwie się to bez ładu i składu, znudzeni głupią pięknością gromadzili się wokół bystrej i rozumnej brzyduli. I nie minął kwadrans, a przy starszej księżniczce nie było nikogo.