środa, 19 grudnia 2018

bajka japońska - "Zając z Inaby" - 因幡の白兎 (Inaba no shirousagi)

Zając z Inaby 
因幡の白兎 Inaba no shirousagi
bajka japońska (legenda)


Było sobie kiedyś osiemdziesięciu jeden braci, którzy byli książętami pewnego kraju. Każdy z nich był zazdrosny o drugiego, każdy chciał zostać królem i rządzić pozostałymi i całym królestwem. Oprócz tego każdy z nich chciał poślubić tę samą księżniczkę. Była to księżniczka Yagamuhime mieszkająca w Inabie.



W końcu wymyślili, że razem wybiorą się do Inaby, i każdy z osobna spróbuje przekonać księżniczkę by poślubiła właśnie jego. Choć osiemdziesięciu z tych braci było zazdrosnych o siebie nawzajem, wspólnie nienawidzili i byli niemiłymi dla osiemdziesiątego pierwszego, który był dobry i miły, a przy tym nie znosił brutalnego i kłótliwego postępowania braci. 
Kiedy wyruszyli w drogę, kazali biednemu osiemdziesiątemu pierwszemu wlec się z tyłu i nieść bagaże, jakby był jakimś ich służącym a nie rodzonym bratem, a przy tym księciem jak i oni.

Poczytaj mi mamo - Noc kota Filemona

Noc kota Filemona
bajka polska

wtorek, 18 grudnia 2018

bajka japońska - Mysz bierze ślub (Nedzumi no Yome-ire)

Mysz bierze ślub 
(Nedzumi no Yome-ire) 
bajka japońska

Dawno temu była sobie biała mysz o imieniu Kanemochi. Służył on Daikoku, Bogowi Fortuny. Jego żona nazywała się Onaga. Zarówno Kanemochi, jak i jego żona byli bardzo ostrożni. Nigdy w dzień ani nawet w nocy nie zaryzykowali wyjścia do salonu czy kuchni. Dzięki temu żyli w spokoju, niezagrożeni spotkaniem z kotem. Ich jedyny syn Fukutaro także miał łagodne usposobienie. Gdy podrósł na tyle by się ożenić, rodzice postanowili mu jakąś zdobyć, przekazali mu wszystko co posiadali i przeszli na emeryturę. Na szczęście, ich krewny Chudayu miał cudowną córkę Hatsukę. Tak więc posłaniec mógł rozpocząć negocjacje w celu zaaranżowania ślubu z Chudayu.




Pan młody posłał wybrance zwyczajowe rzeczy: obi, jedwabie, suszone suszoną rybę, suszoną mątwę, biały len, wodorosty oraz sake. Panna młoda natomiast posłała wybrakowi: płócienne kami-shimo, suszoną mątwę, biały len, wodorosty, rybę oraz sake. To przypieczętowało przysięgę małżeńską.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

Cygan i Baba - bajka polska wierszowana

Cygan i Baba

bajka polska 
wierszowana


Mówią ludzie, że przed laty,
Cygan wszedł do wiejskiej chaty.
Skłonił się Babie u progu
i powitawszy ją w Bogu,
prosił, by tak dobrą była
i przy ogniu pozwoliła
z gwoździa zgotować wieczerzę.
I gwóźdź długi w rękę bierze.


To potrawą całkiem nową!
Baba trochę wstrząsła głową,
ale Baba jest ciekawa,
co to będzie za przyprawa.
W garnek zatem wody wlewa
i do ognia kładzie drzewa.
Cygan włożył gwóźdź powoli 
i garsteczkę prosi soli.

bajka rosyjska - Królewicz Jaś i Wilk Szary

Królewicz Jaś i Wilk Szary 
bajka rosyjska

Dawno, dawno temu w Dalekiej Krainie żył król, a miał on trzech synów. Najmłodszy zwał się Jaś. Król miał cudowny ogród, w którym rosła jabłoń rodząca złote jabłka. Ale od pewnego czasu, co noc ktoś zakradał się do sadu i zrywał trzy złote jabłka. 


Król chodził smutny po swym ogrodzie i nie mógł tknąć ni jadła, ni napoju ze zmartwienia. 
Wtedy powiedzieli jego synowie: 
– Nie martw się, drogi ojcze, od dziś będziemy strzec ogrodu. 


Najstarszy zaś zawołał: 
– Dzisiejszej nocy na mnie kolej i na pewno uda mi się wpaść na trop złodzieja! 

bajka wschodniosłowiańska z Rosji - Jarzębinka

Jarzębinka

bajka rosyjska

Szła przez las babka Olena. Widzi - stoi jarzębina, a gałęzie ma połamane.
-Kto ci, jarzębino, gałęzie połamał?
-To szarego wilka sprawka.
Wyprostowała babka gałęzie, przewiązała, opatrzyła, a jarzębina powiada:
-Dziękuję, babciu. 
Powiedz, co byś chciała mieć?
Zamyśliła się babka.
-Wszystko niby mam. Chyba tylko wnuczka by mi się na stare lata przydała - i poszła do domu. 


Podchodzi do swojego domu, patrzy - na progu siedzi dziewczynka w czerwonym fartuszku w białe groszki, w czerwonych butkach i czerwonej chusteczce na głowie.
- Kim jesteś, dziewczynko?
- Jestem twoją wnuczką.
- A jak ci na imię?
- Jarzębinka.
Ucieszyła się babka i wprowadziła wnuczkę do domu. 
Rano wstała i rzekła:
-Idę w pole, Jarzębinko, a ty zostań w domu. Pamiętaj, nie odchodź nigdzie.
Zostawiła babcia Jarzębince pierniczków, orzechów, miodu i poszła. 


Siadła Jarzębinka przy oknie. Patrzy, a tu łabędzie lecą.
- Daj nam coś jeść, Jarzębinko!

bajka polska wierszowana w serii z Wiewiórką- Ptasie Radio

Ptasie radio
bajka wierszowana polska



Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju,
Nadajemy audycję z ptasiego kraju.
Proszę, niech każdy nastawi aparat,
Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad:

bajka niemiecka braci Grimm - "Wieloskórka"

Wieloskórka
bajka niemiecka


Dawno, dawno temu, żył w pewnym królestwie król, który miał żonę o złotych włosach. A była ona tak cudnej urody, że ​na świecie nie było piękniejszej. Zdarzyło się, że zachorowała i gdy tylko poczuła, że ​​śmierć jest blisko, zawołała króla i rzekła: 
- Jeśli chcesz po mojej śmierci ożenić się ponownie, wybierz kobietę, która jest piękna jak ja, a jej włosy są równie cudne jak moje. Musisz mi to obiecać! 

niedziela, 16 grudnia 2018

bajka angielska - O tym, jak Jacuś poszedł szukać szczęścia.

O tym, jak Jacuś poszedł szukać szczęścia.
bajka angielska

Żył niegdyś chłopczyk imieniem Jacuś. Pewnego dnia wyruszył w świat szukać szczęścia. Przeszedł kawałek drogi, gdy spotkał kota.

- Dokąd idziesz, Jacusiu? - spytał kot.
- Idę szukać szczęścia.
- Czy mogę iść z tobą?
- Naturalnie. Im więcej nas będzie, tym weselej.

Ilustracja: Lisbeth Zwerger

Poszli razem, tup, tup, tup! Ledwie przeszli kawałek drogi, spotkali psa.

- Dokąd idziesz, Jacusiu? - spytał pies.
- Idę szukać szczęścia.
- Czy mogę iść z tobą?
- Naturalnie. Im więcej nas będzie, tym weselej.

bajka niemiecka braci Grimm - Muzykanci z Bremy

Muzykanci z Bremy
bajka niemiecka





Był sobie kiedyś człowiek, który miał osła. Osioł ów niezmordowanie nosił worki do młyna. Lecz w końcu skończyły się siły osła, nie nadawał się już do pracy. Jego pan myślał by go oddać, lecz osioł spostrzegł, że jego pan ma coś złego na myśli, uciekł i ruszył w drogę do Bremy. Zamierzał zostać tam miejskim muzykantem.


Gdy szedł już chwilkę, znalazł na drodze psa myśliwskiego, który żałośnie wył. 

- Czemuż to tak wyjesz? - zapytał osioł.

bajka rosyjska (ludowa) - "Bocheneczek" lub "Kołobok"

Bocheneczek
ludowa bajka rosyjska 
spisana przez Tołstoja

Ilustracja: W. Kurczewski

Żyli sobie dziad z babą. Pewnego razu dziad rzecze do baby: 
– Pójdź no babko, poszperaj w koszyku, popatrz po zagrodzie,
czy nie nazbierałoby się mąki na bochenek. 

Ilustracja: W. Kurczew

Wzięła baba miotełkę, po koszyku poszperała,
po zagrodzie popatrzyła i nazbierała całe dwie garście mąki.
 Zagniotła mąkę na śmietanie, zrobiła bocheneczek,
podsmażyła na maśle i położyła na okno , żeby się wystudził.

bajka skandynawska z Dani - "Słowik" - autorstwa Hansa Christiana Andersena

Słowik
bajka duńska 
Ilustracja: Pirrko Vainio


W Chinach, wiesz pewnie o tym, cesarz jest Chińczykiem i wszyscy, którzy go otaczają, są również Chińczykami. Historia, którą opowiem, działa się przed wielu laty, ale właśnie dlatego trzeba jej wysłuchać, zanim o niej nie zapomną. 

Ilustracja: Igor Olejnikow

Zamek cesarza był najwspanialszym zamkiem na świecie, cały zrobiony z delikatnej porcelany, niezwykle kosztownej, a tak kruchej, ze lada dotkniecie mogło ja stłuc, wiec trzeba było bardzo uważać. W ogrodzie rosły najdziwniejsze kwiaty, a do najwspanialszych przywiązano srebrne dzwonki, które dzwoniły po to, aby nikt nie minął ich nie zwróciwszy na nie uwagi.

bajka bałtycka z Łotwy - Jak się diabeł uczył chrapać

Jak się diabeł uczył chrapać 
bajka łotewska

Kiedy na łąkach rozpoczęły się sianokosy, to naprawdę potrzebna była każda para rąk. Koszeniem trawy zarobił na życie nawet ten najbiedniejszy, a komu koszenie nie szło, to mógł jeszcze zająć się suszeniem siana. Prawda, że człowiek musiał całe długie dnie spędzać samotnie, zanim wysuszone siano poskładał w stodole, ale w gruncie rzeczy nie była to ciężka praca. Chodził więc na suszenie siana także wiecznie zaspany leniuch Brencis, który właściwie nie umiał nic, tylko chrapać, a robił to tak, jakby ktoś piłą rżnął. 


I właśnie to chrapanie nadzwyczaj spodobało się pewnemu diabłu. Był to właściwie jeszcze taki diabelski podrostek: właśnie na próbę wysłany z piekła w świat, żeby nabrał trochę rozumu, bo go dotąd nie miał zbyt wiele.  Nic więc dziwnego, że ledwie to młode diablę wylazło z piekielnych czeluści i usłyszało chrapanie Brencisa, natychmiast chciało wiedzieć, kto i jak takie piękne dźwięki z siebie wydaje.  A Brencis naprawdę chrapał wspaniale. Leżał sobie na wznak na pachnącym sianie, o świecie nie miał zielonego pojęcia, a belki stropowe nad nim tylko podrygiwały. Młody diabeł biegał wokół niego w ciemności, przyświecał sobie czerwonymi ślepiami i wzdychał z zachwytu. 

bajka duńska (skandynawska) z północy Europy - "Świniopas" - Hans Christian Andersen

Świniopas 
bajka duńska 

Ilustracja: Nika Goltz

Był sobie pewnego razu bardzo ubogi książę. Miał księstwo małe, ale dość duże na to, by mógł się ożenić; a chciał się właśnie żenić!


Było to co prawda zuchwalstwo, że odważył się spytać córkę cesarza:
- Czy chcesz mnie mieć za męża?" -  ale jednak ośmielił się to uczynić, bo imię jego było sławne na cały świat. 
Tysiąc księżniczek zgodziłoby się chętnie, ale dowiecie się zaraz, co uczyniła córka cesarza. 

bajka włoska - Czy nie ma fig do jedzenia?


"Czy nie ma fig do jedzenia?"
bajka włoska

Miał król córkę jedynaczkę. Piękna była, miła była, ale miała jedną wadę. 
Powtarzała co dzień, co godzinę:
- Czy nie ma fig do jedzenia?



Wszyscy na dworze znosili jej figi, ale ciągle było mało. W końcu król kazał ogłosić, że kto nakarmi królewnę figami do syta, ten zostanie jej mężem i następcom króla.

"O niedźwiadku Fąfeluszku, bardzo wielkim łakomczuszku" - bajka polska (na rzutnik)

O niedźwiadku Fąfeluszku, 
bardzo wielkim łakomczuszku
bajka polska
(bajka na kliszy do rzutnika)


Jest miś pewien, Fąfeluszek,
który ma okrągły brzuszek.
Ach, bo z tego Fąfeluszka
ładny kawał łakomczuszka.