niedziela, 6 stycznia 2019

Poczytaj mi mamo - "Domek zapomnienia"

Domek zapomnienia 


Był raz sobie polny skrzatek,
 oczka modre miał jak kwiatek,
główkę żółtą, głos jak muszka
 i papucie też na nóżkach
z krasnymi podeszewkami. 

A przyjaźnił się ten skrzatek, ze wszystkimi zwierzątkami.


Niech przepiórce, czy jej córce, 
cierń w skrzydełko wlazł przypadkiem, 
posyłają wnet po skrzata:
- Radźże, mądrym jesteś skrzatkiem!


Niech w chomiczej też rodzinie, 
do obiadu zbraknie zboża, 
weszło w zwyczaj, posyłają wnet po skrzatka:
- Radź, jak możesz!


I tak skrzatek ciągle gnany, 
niby wiatrem babie latko,


tu szczypawce bańki stawia,



 tam da lekcje mysim dziatkom. 


Stare kosy, młode koski, 
powierzają mu swe troski,



a najstarsze żabie ciotki,
zapraszają go na plotki. 


Aż skrzat zmęczył się tym wszystkim, w falującym przysiadł polu, 
i rzekł:- Już mam wyżej uszu cudzej nędzy i niedoli.
Nie chce mi się więcej słuchać, pojękiwań, biadolenia.
Wiem, co zrobię, wybuduję mały domek zapomnienia. 
Będę mieszkał w nim cichutko, bom zmęczony jest ogromnie.
Ja zapomnę tam o wszystkim, wszyscy niech zapomną o mnie. 


I skrzat wybudował domek. Cichy, domek, błękitnawy.
Zaplątany w wilcze łyko, zagubiony pośród trawy.


- Jak to dobrze, że nie słyszę stękań szpaczych, raczych, ziębich...
- i w fotelu z wilczomlecza skrzat wygodnie się zagłębił. 


Z dziesięć minut chyba siedział, myśląc o stu leśnych rzeczach,

gdy wtem nagle się poderwał z fotelika z wilczomlecza. 


Oto kędyś, gdzieś w oddali, poprzez gęstwę wilczołyka,
jakiś głos się biedny żalił: świerszcza czy pasikonika..


- Cóż tu robić, koniec świata, 
skrzat potrzebny, nie ma skrzata!


- Chcę zapomnieć, że na świecie, troski są pasikonicze.
Mieszkam w domku zapomnienia, z żadną troską się nie liczę. 


I znów usiadł w foteliku, co był z wilczomlecza kwiatka,
lecz co chwila różne głosy dochodziły z lasu skrzatka.
I szarpały skrzatka duszę, jęki ptasie, stęki musze. 


Aż skrzat wreszcie nie wytrzymał, domku swego drzwi otwiera.
- Oj! Zapomnieć można wszystko, chyba kiedy się umiera!


Ale póki siła we mnie tli się jeszcze, choć tyciutko,
chcę pomagać wszystkim wkoło, w ich zgryzotach, biedach, smutkach.


I znów skrzat popędził z wiatrem, gnany niby latko babie,


poprzez pole to jesienne, strojne w powój jak w jedwabie. 


Autor: Lucyna Krzemieniecka
Ilustracje: Jerzy Flisak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, 1987 rok

Z mojego dzieciństwa pamiętam jednak inne wydanie tej bajeczki ! z 1960 roku) z ilustracjami Moniki Morysińskiej:



Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek oraz inne bajki z serii Poczytaj mi mamo, a także bajki z cyklu Książeczki z PRL-u. 

6 komentarzy:

  1. Ja pamiętam tę bajeczkę z wydania z lat pięćdziesiątych. To była moja pierwsza książeczka,która sama czytałam.
    Miło było sobie powspominać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magia rysunków z dawnych lat- nieoceniona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ukochana bajka z dzieciństwa... może to jeden z powodów, że dużo działam społecznie? ;)+

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nasze wspomnienia z dzieciństwa kształtują naszą osobowość - to pewne. Na szczęście istnieją cudowne bajeczki, które pomagaja nam stać się dobrymi ludźmi:) Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  4. Też moja ukochana książeczka! Też w tej starszej wersji. Wybrała mi mój zawód. Też pomagam wszystkim wkoło, w ich zgryzotach, biedach, smutkach... I też miewam dosyć, ale... Szukałam tej książeczki. I taka jestem wzruszona, że znalazłam. Dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała książeczka ucząca empatii i pomocy innym. Wspominam ją z ogromnym sentymentem. I ja też nadal lecę niczym mały skrzat i pomagam dokoła siebie w różnych niedomaganiach, skargach i bolączkach. Też chciałam mieć swój domek zapomnienia usiąść w foteliku i zapomnieć....ale nie wytrzymałam i znów lecę poprzez świat niby latko babie pomagając innym.

    OdpowiedzUsuń

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)