Dewi Kadita
bajka (legenda) indoneyjska
z wyspy Jawa
„Kto mało tnie, musi wiele szarpać.”
Ilustracja: Maestro M. Idris |
Przed wiekami zachodnią Jawą rządził król Prabu Siliwangi. Miał on wielki harem, ale najbardziej miłował najmłodszą ze swych żon.
Właśnie ta piękna dziewczyna urodziła mu śliczną córeczkę. Król był szczęśliwy. Nazwał ją Dewi Kadita. Haremowe damy były jednak bardzo zazdrosne. Ponieważ znały czarną magię, za pomocą zaklęć odebrały młodej żonie i jej dziecku urodę i zamieniły je w brudne żebraczki. Nadzorca haremu nie rozpoznał królowej ani jej córki i wygonił dziewczyny z zamku.
Długo wędrowały obie przez pustkowia. Młoda królowa zmarła z wycieńczenia, a Dewi Kadita sama dotarła nad brzeg oceanu. Jakiś głos nakazał jej wejść do wody i ta obmyła jej brzydotę. Na powrót dziewczyna zajaśniała niespotykana urodą. Okoliczni mieszkańcy wybrali ją na królową i odtąd nosiła jawajskie imię Nji Roro Kidul, czyli Pani Południowego Morza. Po roku ożenił się z nią syn władcy z muzułmańskiego królestwa Mataram.
W ciągu następnych wieków jego władcy podbili ziemie, którymi rządził kiedyś Prabu Siliwangi.
Autor: Janusz Krzyżowski
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)