niedziela, 10 marca 2019

Lis i Koza - bajka rosyjska (wschodniosłowiańska)

Lis i Koza
bajka rosyjska

Pewnego dnia Lis gonił Kruka. Biegnie za nim, biegnie, aż nagle wpadł do wpół wyschniętej studni. Kruk odleciał, a Lis siedzi na dole i lamentuje, bo wydostać się ze studni nijak nie może.


Nagle słyszy – idzie Koza. Idzie Koza Mądra Głowa: bródką potrząsa, meczy sobie wesoło, podskakuje. Nic ciekawego nie ma do roboty. Podeszła do studni i zajrzała z ciekawości na jej dno. A tam Lis siedzi. 
- Co tam Lisie robisz? - zapytała Koza.
- Odpoczywam, moja droga - odpowiada Lis - tam na górze, taki upał, że wsiadłem tutaj, żeby się ochłodzić! Och, jak mi dobrze! Och, jak mi rozkosznie! Woda taka chłodna – ile zapragniesz tyle dostaniesz! 


A Koza była bardzo spragniona, więc grzecznie pyta: 
- A świeża oby ta woda? 
- Doskonała! Pyszna! - zachwala Lis – czysta i zimna! Wskocz tu do mnie i sama skosztuj! Starczy miejsca dla nas obojga! 
Głupiutka Koza nie namyślała się wiele, wskoczyła do studni – o mało Lisa nie zmiażdżyła, a Lis tylko na to czekał. 


Hyc! - wskoczył na kozi grzbiet, z grzbietu na kozie rogi, a z rogów wyskoczył ze studni na zieloną trawkę. Pognał do lasu i  tyle go widzieli. 


A Koza Mądra Głowa siedziałaby w tej studni do dziś, gdyby nie znalazł jej gospodarz i za rogi na powierzchnię nie wyciągnął.

Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)