Pod grzybem
bajka rosyjska
Pewnego razu złapał Mrówkę silny deszcz. Gdzie się schronić?
Zobaczyła Mrówka na polance mały grzybek,
podbiegła do niego i ukryła się pod jego kapeluszem.
Siedzi pod grzybem w nadziei, że deszcz przeczeka.
Podpełznął do grzyba mokry Motylek:
- Mrówko, Mrówko, wpuść mnie pod grzybek! Zmokłem, lecieć nie mogę!
— Jakże cię wpuścić? — odpowiada Mrówka. — Sama ledwie się tu zmieściłam.
— Jakoś to będzie! W niewygodzie — byle w zgodzie.
Wpuściła Mrówka Motylka pod grzybek.
A deszcz przybiera na sile...
Biegnie obok grzybka Myszka:
— Wpuśćcie mnie pod grzyb! Leje się ze mnie woda strumieniami.
— Gdzież cię wpuścimy? Przecież nie ma już miejsca.
— Posuńcie się trochę!
Mrówka i Motylek wpuściły Myszkę pod grzybek.
A deszcz wciąż leje, ani myśli przestać...
A tu skacze Wróbel i lamentuje:
- Ojej, przemokłem cały, kapie mi ze skrzydełek!
Wpuśćcie mnie pod grzybek piórka wysuszyć, odetchnąć, deszcz przeczekać!
- Nie ma więcej miejsca.
- Posuńcie się, bardzo was proszę!
- Dobra, niech ci już będzie.
Posunęli się i znalazło się miejsce dla Wróbla.
Wtem kicnął na polankę Zając i zobaczył grzyb.
- Schowajcie mnie — krzyczy poratujcie! Lis mnie ściga!...
- Żal mi Zająca — mówi Mrówka – Posuńmy się jeszcze trochę.
Ledwie się Zając ukrył, nadbiegł Lis.
- Nie widzieliście Zająca? — pyta.
- Nie widzieliśmy.
Podszedł Lis bliżej i węszy:
- Czy nie tu się właśnie schował?
- A jakżeby się tu schował?
Machnął Lis ogonem i odszedł.
A tymczasem deszcz ustał i wyjrzało słonko.
Wyszli wszyscy spod grzyba i cieszą się.
Mrówka się zamyśliła, wreszcie mówi:
- Jak to wytłumaczyć? Z początku mnie jednej było ciasno pod grzybem,
a teraz dla całej naszej piątki znalazło się miejsce!
- Rech-che-che! Rech-che-che! — roześmiał się ktoś nagle.
Spojrzeli wszyscy, a to siedzi Żabka na kapeluszu grzyba i śmieje się:
- Ech, głowy do pozłoty! Grzyb przecież... - urwała w pół zdania i zniknęła w trawie.
Popatrzyli wszyscy na grzyb i od razu się domyślili,
dlaczego przedtem samej Mrówce było ciasno pod grzybem,
a potem znalazło się miejsce dla pięciorga.
A wyście się domyślili?
Autor i Ilustrator: Władimir Sutiejew
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Moja ukochana książka z dzieciństwa. Łza mi się w oku zakręciła jak zobaczyłam tę bajkę. Dziękuję, że mogłam się cofnąć w czasie i przeczytać ją jeszcze raz, pewnie setny raz :-)))
OdpowiedzUsuńMoja też, nawet zostwiłam książkę dla potomnych, choć nie te czasy i wrażliwość
UsuńBardzo mnie to cieszy:) Zwierzątka namalowane przez Sutiejewa - najśliczniejsze na świecie, a bajeczki - mądre, z morałem:)
OdpowiedzUsuń