czwartek, 25 kwietnia 2019

Katar - bajka polska wierszowana - Jan Brzechwa

Katar
bajka polska wierszowana
(bajka na kliszy do rzutnika)




Spotkał katar Katarzynę - 




A - psik! 


Katarzyna pod pierzynę - 
A - psik!

Sprowadzono wnet doktora - 
A - psik! 
„Pani jest na katar chora”. - 


A - psik!



Terpentyną grzbiet jej natarł - 
A - psik! 



A po chwili sam miał katar - 
A - psik!



Poszedł doktor do rejenta - 
A - psik! 



A to właśnie były święta - 
A - psik!



Stoi flaków pełna micha - 
A - psik!



A już rejent w michę kicha - 
A - psik!



Od rejenta poszło dalej - 
A - psik! 
Bo się goście pokichali - 
A - psik!


Od tych gości ich znów goście - 
A - psik! 


Że dudniło jak na moście - 


A - psik!


Przed godziną jedenastą - 


A - psik! 
Już kichało całe miasto - 
A - psik!



Aż zabrakło terpentyny - 
A - psik! 



Z winy jednej Katarzyny - 


A - psik!


Autor: Jan Brzechwa

Ilustracje: Zofia Konarska


Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)