sobota, 21 września 2019

Stara kuźnia - legenda polska



Prócz topora łuk dzierżył - 
Skarb naonczas bezcenny,
I strzał kilka trzcinowych,
Każda z grotem kamiennym.
Szedł tak dzielny myśliwy
W wilcze skóry odziany,
Aż go tropy powiodły
Do słonecznej polany. 


Wkrótce przyszli tu ludzie
Znanym krocząc już śladem
I na brzegu wiślanym
Zbudowali osadę.
Bór ich karmił jagodą,
Grzybem, ptakiem i zwierzem
Z wisły ryb wyciągali
Pełniuteńkie więcierze.
Nauczyli się chwytać
W sidła kuny i bobry
I siać ziarno, a ziemia
Plon dawała im dobry.
Lecz choć wokół osady
Wciąż krajobraz się zmieniał
Nadal broń i narzędzia 
Wyrabiali z kamienia. 


Młody kowal przed kuźnią
Nisko księciu się skłonił,
A gdy cała drużyna
Pozsiadała już z koni,
Ksiażę spytał kowala:
- Jakiej pragniesz nagrody?
Chcesz, bym ciebie obdarzył
Koniem rączym i młodym?
Albo, jeśli chcesz, dzisiaj
Ze mną jedź do stolicy,
Takich jak ty kowali
Potrzebuję w Wiślicy. - 


Wiek za wiekiem przemijał, 
Las w poręby się zmienił,
Ród kowala Mikuły
Nie opuścił tej ziemi.
I choć nie raz w czas wojen
W ogniu stała dabrowa,
Kuźnie dziada spaloną
Wnuk budował od nowa. 


Autor: Igor Sikirycki
Ilustracje: Jan Zieliński
Wydawnictwo Łódzkiew , 1982 rok

Ta sama książeczka została wydana w podobnym czasie przez wydawnictwo:
Biuro Wydawnicze Ruch RSW Prasa - Książka - Ruch.
Malownicze i ciekawe ilustracje do tej wersji stworzył Antonii Boratyński.
(ponizej kilka ilustracji)


Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)