Chory kotek
bajeczka polska
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł pan
doktor: "Jak się masz, koteczku"! -
"Źle
bardzo..." - i łapkę wyciągnął do niego. -
Wziął za puls pan
doktor poważnie chorego,
I dziwy mu śpiewa:
"Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie
myszki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo...
gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo
poleżysz w łóżeczku,
Broń Boże
kiełbaski, słoninki lub ciasta!" -
"A myszki nie
można? - zapyta koteczek -
Lub z ptaszka małego
choć z parę udeczek?" -
"Broń Boże!
Pijawki i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność
w leczeniu zawisła".
I leżał koteczek;
kiełbaski i kiszki
Nie tknięte,
z daleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe
łakomstwo! Kotek przebrał miarę;
Musiał więc
nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami
dziateczki stać może;
Od łakomstwa
strzeż was Boże!
Autor: Stanisław Jachowicz
Ilustracje: Janusz Grabiański
Przeczytaj też bajki z innych stron świata:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)