Śpiewający zajączek
bajka eskimoska
Pewnego razu młody myśliwy poszedł w tundrę i już z daleka zobaczył zajęczycę z zajączkami. Zaczął po cichutku podkradać się do zwierząt. Ale zajęczyca zauważyła myśliwego i krzyknęła:
— Szybciej za mną, dzieciaki!
I zajączki pobiegły za matką. Myśliwy zaś począł gonić zajęczą rodzinę. Długo gonił zające i był już całkiem blisko, gdy nagle zobaczył przed sobą bystrą rzeczkę i zające, które skakały jeden za drugim do wody. Zanim dobiegł do rzeczki, zajączki przepłynęły na drugi brzeg i schowały się za małym pagórkiem.
Ze zmęczenia i ze złości usiadł myśliwy na kamieniu i gorzko zapłakał. A wtedy najmniejszy zajączek, wysunąwszy długie uszy zza pagórka, zaśpiewał niemiłą dla myśliwego piosenkę:
Kiedy w tundrze dzisiaj rano
hasaliśmy z naszą mamą,
cicho podszedł nas myśliwy,
więc ratował się, kto żywy,
w leśnej rzeczki bystrej toni.
On nie zdołał nas dogonić.
Teraz siedzi nieboraczek
i ze złości gorzko płacze.
He, he, he! He, he, he!
He, he, he! He, he, he!
Tak śpiewał zajączek. A myśliwemu nie pozostało nic innego, jak tylko włożyć strzały do kołczanu i wrócić do domu bez zdobyczy. Odchodząc, pogroził zającom swoim łukiem i powiedział:
— No, zające, uważajcie, następnym razem nie nabierzecie mnie!
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata:
Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)