Jak wódz Manuj poskromił Słońce
bajka nowozelandzka
W dawnych, bardzo dawnych czasach Słońce nie było życzliwe dla ludzi. Nie uśmiechało się pogodnie do dzieci. Nie sprzyjało rolnikom. W ogóle zachowywało się tak, jakby ludzi, a nawet zwierząt i ptaków na świecie nie było. Mieszkało w ogromnej pieczarze. Każdego ranka wychodziło z pieczary, potem jak strzała przebiegało niebo i zaraz pogrążało się znów w swej kryjówce. Ledwie ten i ów zdążył przygotować sobie śniadanie, a już musiał jeść je w ciemnościach nocy.
Wódz Mauj postanowił poskromić nieżyczliwe ludziom Słońce, zmusić je, by nie biegało tak szybko po niebie, by więcej blasku użyczyło dolinom i górom, polom i lasom. Wódz Mauj zaprosił wszystkich braci do siebie, naradził się z nimi. Potem zaczęli razem wiązać ogromną sieć, jakiej jeszcze nie było. Żmudna to była robota. Długo pracowali, zanim uporali się z nią. gdy już sieć była gotowa, wódz Mauj wraz z braćmi powędrowali daleko, tam gdzie ukryło się Słońce. Pod otworem pieczary rozciągnęli sieć. Ledwo Słońce wychyliło głowę, natychmiast wpadło w zastawioną sieć. Ale Słońce było mocne. Nie myślało się poddać. Toteż walka z nim była długa i zacięta. Raz górą był dzielny Mauj i jego bracia, a raz Słońce. Wreszcie Słońce dało za wygraną i opadło bez sił, Dopiero wtedy bracia puścili powrozy sieci. Właśnie od tego czasu Słońce nie biega niecierpliwie po niebie, ale posuwa się powoli, przyświeca rano, w południe, a chowa się dopiero wieczorem.
Autor: Bolesław Zagała ze zbioru "Najkrótsze bajki"
Ilustracje: Zdzisław Witwicki
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Wydanie I z 1967 roku, Nasza Księgarnia |
Wydanie II z 1973 roku i Wyd, III z 1989 roku, Nasza Księgarnia |
W zakładce "Najkrótsze bajki " znajdziecie więcej postów z tej książeczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)