środa, 29 sierpnia 2018

Dlaczego żuk chodzi z opuszczoną głową? - bajka eskimoska z dalekiej Syberii (Półwysep Czukocki)

Dlaczego żuk chodzi z opuszczoną głową?
bajka czukocka (eskimoska)

Wiosną z zagonu kwitnących ziemniaków wyszła mucha. Rozpostarła  skrzydła, zabrzęczała, zabrała ze sobą laskę, bo już była wiekową muchą i pofrunęła prosto w kierunku tundry. Postanowiła zrobić sobie wakacje i przy okazji odwiedzić inne robaki i owady. Pofrunęła do zagrody, w której mieszkała pewna koza. A na kozie rodzina pcheł. Obok w ziemiance mieszkał żuk, a pod strzechą obórki utkał sieć pająk. Natomiast w dziupli na drzewie rosnącym obok zagrody zadomowiła się wiewiórka.  
Mucha wylądowała w zagrodzie, wbiła swą laskę w ziemię, położyła obok prezenty i powiedziała:
- Które z was najszybciej obiegnie tą górę, zza której przyleciałam i dotknie mojej laski - ten otrzyma prezent.





Pierwsza pobiegła pchła. Za nią biegła koza, potem wiewiórka, a na ostatku pająk.
Pchła szybko pogalopowała wokół pagórka i dotknęła laski. Koza przybiegła tuż za nią i też laski dotknęła. Następnie przybiegła wiewiórka, a za nią przybył pająk. Stoją i oddychają ciężko, trudno im oddech złapać po takim szybkim biegu. Po chwili uczestnicy biegu spostrzegli, że nie ma wśród nich żuka. Czekają na niego, czekają ale doczekać się nie mogą.
Wreszcie widzą, że żuk się czołga. Jego nogi i ręce omdlały ze zmęczenia. 
Doczołgał się w końcu żuk do laski resztką sił jej dotknął.
- Och, długoś coś biegał wokół góry-powiedziała mucha-  nie mogliśmy się ciebie doczekać. 
Wreszcie mucha zaczęła rozdawać obiecane prezenty. 
Pchle, która była najszybsza - podarowała swoją laskę. Pchła, aż podskoczyła z radości. Oj, będzie się miała na czym wpierać - skakała do góry uradowana. 
Koza dostała białą koszulę. Włożyła ją na siebie i pobiegła zadowolona do zagrody. 
Pająk otrzymał pułapkę dzięki której mógł łapać komary i komary. W końcu przyszła kolej na żuka. 
- A dla ciebie - powiedział mucha - nic mi nie zostało. Przyszedłeś ostatni. 
Zawstydził się żuk okropnie. Opuścił głowę do ziemi i na swych zgiętych nogach powlókł się do  swojej ziemianki.



I od tamtej pory żuk czołga się wolno po tundrze z opuszczoną głową. Patrzy w dół na swoje stopy i zastanawia się dlaczego jego stopy tak wolno, bardzo wolno stąpają?

Opowiedział ją w 1941 roku, wówczas 14- letni Eskimos o imieniu Taghiakak ze wsi Unazik na Półwyspie Czukockim. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)