Jarzębinka
bajka rosyjska
Szła przez las babka Olena. Widzi - stoi jarzębina, a gałęzie ma połamane.
-Kto ci, jarzębino, gałęzie połamał?
-To szarego wilka sprawka.
Wyprostowała babka gałęzie, przewiązała, opatrzyła, a jarzębina powiada:
-Dziękuję, babciu.
Powiedz, co byś chciała mieć?
Zamyśliła się babka.
-Wszystko niby mam. Chyba tylko wnuczka by mi się na stare lata przydała - i poszła do domu.
Podchodzi do swojego domu, patrzy - na progu siedzi dziewczynka w czerwonym fartuszku w białe groszki, w czerwonych butkach i czerwonej chusteczce na głowie.
- Kim jesteś, dziewczynko?
- Jestem twoją wnuczką.
- A jak ci na imię?
- Jarzębinka.
Ucieszyła się babka i wprowadziła wnuczkę do domu.
Rano wstała i rzekła:
-Idę w pole, Jarzębinko, a ty zostań w domu. Pamiętaj, nie odchodź nigdzie.
Zostawiła babcia Jarzębince pierniczków, orzechów, miodu i poszła.
Siadła Jarzębinka przy oknie. Patrzy, a tu łabędzie lecą.
Dała im Jarzębinka pierniczka. Za łabędziami przybiegły wiewiórki.
- Daj nam coś, Jarzębinko!
I Jarzębinka dała im orzeszków. Odleciały łabędzie, obdarowane orzeszkami wiewiórki pobiegły chwiejąc puszystymi ogonkami, a z lasu wytoczyła się na krzywych łapach wielki bury niedźwiedź.
- Mnie również poczęstuj czymś, Jarzębinko! - upomina się bury niedźwiedź.
I Jarzębinka oddała buremu niedźwiedziowi resztę swego miodu.
Nagle wychylił się z lasu szary wilk.
- Chodźmy na spacer, Jarzębinko!
- Nie mogę, wilku, babcia mi nie pozwoliła.
- Wyjdź tylko za próg - prosi wilk.
Wyszła Jarzębinka za próg, a szary wilk cap Jarzębinkę i powlókł ja do lasu.
Wraca babka do domu, a tu Jarzębinki nie ma!
Biegnie do lasu i woła:
- Jarzębinko, gdzie jesteś? Jarzębinko! Jarzębinko!
A do babki przybiegły wiewiórki, przyleciały łabędzie i bury niedźwiedź. Wszyscy szukają, wołają: „Jarzębinko, gdzie jesteś? Jarzębinko!"
Aż wreszcie z bardzo daleka, zza mórz i zza gór rozległ się cieniutki głosik:
- Jestem tutaj!... W podziemnej jaskini!... U szarego wilka! Chcę do domu!...
Rzuciła się babcia w stronę, skąd dochodził głos Jarzębinki.
- Idę!... biegnę do ciebie! Jarzębinko!
Nagle zastąpiło jej drogę morze. Siadła babcia na brzegu i rozpłakała się rzewnie. Ale oto nadleciały łabędzie.
- Nie płacz, babciu. Pomożemy ci Jarzębinkę ocalić.
Wzięły łabędzie babkę między siebie i - frr!! przeniosły za morze.
Spieszy babcia dalej, a tu zagrodziła jej drogę wielka, stroma góra. Siadła babcia na kamieniu i zalała się łzami. Ale już na pomoc spieszą wiewiórki.
- Nie płacz, babciu, nie płacz, pomożemy ci uwolnić Jarzębinkę.
Wzięły wiewiórki babcię pod rękę i zaczęły z nią wspinać się na górę. I oto już babcia stoi przed jaskinią.
A wejście do jaskini przywalone jest wielkim głazem. Próbowała babcia go poruszyć, ale nie może mu dać rady: siadła więc i zapłakała. Wtedy zjawił się bury niedźwiedź.
- Nie martw się, babciu, pomogę ci Jarzębinkę uwolnić.
Zebrał niedźwiedź całą swą niedźwiedzią siłę i w jednej chwili odwalił głaz u wejścia do jaskini. Weszła babcia do jaskini, złapała Jarzębinkę i biegnie z nią do domu!
A wilk w tym czasie był na polowaniu. Gdy wrócił do jaskini i zobaczył że Jarzębinki niema, puścił się za nią w pogoń. Pędzi wilk i już, już za chwilę je dogoni. Strasznie zdyszane dopadły babcia z Jarzębinką do skraju lasu, tam gdzie rośnie stara jarzębina.
Płacze babka:
- Och, biada nam!
Wilk nas dogania!
Pochyliła gałęzie stara jarzębina i jak namiotem okryła babcię z wnuczką.
Przebiegł wilk i wcale ich nie zauważył.
Poszła babka do domu. I Jarzębinka poszła do domu. A szary wilk został z niczym. Dobrze mu tak.
Autor: Jakow Tajc /tłuma. Maria Górska
Ilustracje: Anna Zieleniec/ Maria Mackiewicz
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: Alfabetyczny spis treści wszystkich bajek, a także inne bajki europejskie
To była ulubiona bajka mojego przybranego Taty. Pokój jego duszy. Nigdy nie zapomnę wieczorów, kiedy mi ją opowiadał....
OdpowiedzUsuń