Dlaczego kangury mają torby?
bajka australijska
Mieszkała sobie kiedyś, na australijskim lądzie, pewna Kangurzyca. Miała milutkiego i dobrego synka – Kangurka, jednak nieco rozbrykanego. Gdy tylko Kangurzyca odwracała się, aby poskubać trawę, dziecko uciekło jej, a ona musiała go potem długo szukać.
Pewnego razu Kangurzyca zostawił Kangurka w widocznym miejscu i postanowiła ucztować na soczystych zielonych łąkach. Trawa tam była smaczna, a Kangurzyca skubała ją z przyjemnością i wielkim smakiem.
Nagle dostrzegła zbliżającego się w jej stronę, starego Wombata*, który przechadzał się po łące. Wędrował powoli i głośno skarżył się, że nikt go nie potrzebuje. i że nikt nie dba o to, czy żyje, czy umarł. A wszystko dlatego, że jest stary. Współczująca Kangurzyca zapytała starego Wombata, czy mogłaby mu w jakikolwiek sposób pomóc? Wombat poprosił ją, żeby go zabrała w zarośla, tam gdzie pełno jest soczystej i słodkiej trawy. Kangurzyca w paru skokach podbiegła do Wombata, a ten, stary i ślepy, złapał ją za ogon i tak prowadzony dotarł do zarośli. Kangurzyca zostawiła go w bujnej trawie, a sama wróciła do pozostawionego na łące synka.
Ale Kangurka tam nie było. Kangurzyca spędziła dużo czasu na szukaniu synka. W końcu go znalazła i się uspokoiła.
Po paru chwilach, jak to miała w zwyczaju, stanęła na tylnych nogach, rozejrzała się wokoło i przypadkiem dostrzegła, jak stary Wombat śpi po ciężkim i sytym posiłku. Nagle dostrzegła, że do śpiącego Wombata, zakrada się myśliwy trzymający włócznię w taki sposób, jakby zaraz miał nią rzucić w śpiące zwierzę. Zostawiła na łące Kangurzątko, a sama szybko wyskoczyła z wysokiej trawy. Myśliwy zauważył kangura i pospiesznie ukrył się w buszu - dla ludzi jego plemienia kangur był świętym zwierzęciem, nie odważyłby się go zabić.
Gdy niebezpieczeństwo minęło, Kangurzyca pobiegła do Wombata, ale nie było go już w zaroślach. Okazało się, że stary Wombat wcale nie był wombatem, ale Dobrym Duchem, który przyjął wygląd wombata, aby dowiedzieć się, która z żywych istot jest najmilsza i najbardziej sympatyczna. Duch pomyślał, że byłoby miło podziękować Kangurzycy za próbę ocalenia go od śmierci. Gdyby nie odważna Kangurzyca, Wombat niechybnie zginąłby z rąk myśliwego.
Długo zastanawiał się Dobry Duch, w jaki sposób odwdzięczyć się Kangurzycy. Potem zobaczył leżącą w pobliżu torbę z ziołami, którą musiała zostawić jakaś kobieta z plemienia. Przypomniał sobie, ile to kłopotów przysparza Kangurzątko swojej opiekuńczej matce, tym, że ciągle jej ucieka.
Natychmiast polecił jednemu ze swych synów znaleźć Kangurzycę, dać jej torbę i powiedzieć, aby przywiązała ją do brzucha najmocniej jak to możliwe. Syn Dobrego Ducha zrobił tak jak przykazał mu ojciec, a Kangurzyca posłusznie wypełniała polecenie Ducha. Zawiązała torbę lianą, i w tym samym momencie poczuła, jak torba przylega do jej brzucha.
Za chwilę przywarła do niej na stałe i pokryła się miękkim futerkiem. Kangurzyca, uświadomiła sobie, jak cenny dar otrzymała od Dobrego Ducha, i natychmiast zaczęła uczyć swojego małego synka, by używał nowej, przytulnej kołyski.
Od tego czasu Kangurek, spał i bawił się w futrzanym kojcu. Kiedy Kangurek podrósł, nauczył się wyskakiwać z torby i wskakiwać do niej głową. Teraz Kangurek zawsze był przy swej mamie.
A kiedy myśliwi zaczynają ścigać kangurzyce z młodymi w torbie, te zanim rzucą się do ucieczki w busz, wyciągają z torby swoje kangurzątka i zostawiają w gąszczu traw z dala od siebie. Robią tak dlatego, aby uratować swe dzieci przed prześladowcami. Uciekając w gigantycznych podskokach, odwracają uwagę myśliwych od pozostawionych kangurzątek i zmuszają ich, aby biegli za dorosłymi kangurami.
Kuzyni Kangurzycy, dowiedzieli się o tym wspaniałym darze Dobrego Ducha. Koale, diabły tasmańskie, kakabury i wszystkie jamraje również chciały posiadać takie cudeńko. Kangurzyca poprosiła więc, Dobrego Ducha, aby im również ofiarował torby, w których mogłyby wychowywać swoje dzieci. Duch zgodził się i od tego czasu, kiedy rodzą się młode na australijskiej ziemi, ich matki otrzymują torby i są bardzo z tego ucieszone.
* Wombat - a dokładnie wombat tasmański, ssak roślinożerny spokrewniony z koalowatymi. Swoje młode, po urodzeniu pzrechowuje w torbie. Jest pod ochroną. Dziś żyje w Australii ok 70 przedstawicieli tego gatunku. Ma bardzo cenne futro. Szybko biega, mimo swych krótkich nóżek - nawet 40 km/h. Jest przyjazny i daje się łatwo oswajać.
Wombat tasmański |
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)