Jak koza chatkę budowała
bajka rosyjska
Żyła kiedyś stara, leniwa babka. Miała kozę z koźlątkami.
Rano, kiedy ludzie wcześnie wstawali i szli do pracy w pole, ona smacznie spała.
Wstawała dopiero koło południa, jadła obiad, poplotkowała z sąsiadkami i dalej na piecu leży, nic nie robi.
A koza z koźlątkami w obórce zamknięta - ani nie szczypnie trawy,
ani wody nie łyknie, ani nie pobiega...
Raz koza mówi do swoich koźlątek:
- Dzieci, kochane, nie możemy już dłużej mieszkać u tej wstrętnej, leniwej babki.
Kiedy leniwa babka w końcu wypuściła kozy z obórki - te szybko uciekły i tyle je widziano.
Przybiegły kozy do lasu i zaczęły szukać miejsca, w którym mogłyby zbudować chatkę.
Podeszła kózka do leśnej jabłoni i pyta:
- Jabłonko, jabłonko! Czy możemy zbudować chatkę pod twoimi gałęziami?
- Nie budujcie chaty pode mną - odpowiada jabłoń - Jabłka w końcu spadną ze mnie i was posiniaczą.
Idźcie gdzie indziej.
Koza podeszła do świerku i pyta:
- Świerku, świerku! Czy mogę pod twoimi gałęziami zbudować chatę?
- Nie buduj pode mną chaty – odpowiedział świerk- szyszki ze mnie spadną, posiniaczą twoje dzieci.
Znajdź lepsze miejsce!
Chodzi koza, chodzi po lesie, koźlątka jej pomagają, miejsca na chatkę szukają.
Zobaczyły rozłożysty dąb i pytają:
- Dębie, dębie! Czy możemy zbudować pod tobą chatkę?
- Nie budujcie chaty pode mną - odpowiada dąb - Do jesieni żołędzie spadną ze mnie i was posiniaczą. Będzie się wtedy wasza matka smucić.
Idźcie poszukajcie innego miejsca!
Kózka znalazła osikę.
- Osiko, osiko! Czy mogę zbudować pod tobą chatkę? - pyta mama koza.
Osika zatrzęsła wszystkimi gałęziami i wszystkimi listeczkami:
- Moje liście głośno szeleszczą zarówno w dzień, jak i w nocy - nie pozwolą spać twoim dzieciom.
Znajdź lepsze miejsce!
Cóż było robić. Koza i koźlątka poszły szukać dalej. Napotkały dziką różę.
- Dzika różo, dzika różo! Czy mogę zbudować pod tobą chatkę? - pyta koza.
Dzika róża na to:
- Co ty, kozo! Czy nie widzisz? Są na mnie ostre kolce! Będą twoje małe kozy skakać – całą sierść sobie obskubią.
Poranią się.
Idź lepiej, kozo, szukać innego miejsca!
Koza poszła do brzozy.
- Brzozo, brzozo! Czy mogę zbudować pod twoimi gałęziami chatkę?
Brzoza wstrząsnęła gałęziami i powiedziała:
- Uratuję twoje małe kózki przed upałem, ukryję je przed deszczem i ukryję przed wiatrem.
Chętnie ci pozwolę zbudować pod moimi gałęziami chatkę.
Ucieszyła się koza i zbudowała chatkę pod brzozą. Zamieszkała w niej razem z koźlątkami.
I wszyscy byli szczęśliwi.
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)