Z Przygód krasnala Hałabały
"Jak się krasnalek z borsukiem na spacer wybierali".
bajka polska
Przyszedł raz krasnoludek do borsuka i puka:
- Chodź ze mną borsuczku, na spacer. Akurat jest południe, słońce świeci cudnie. Poszlibyśmy nad potok jarzębinę zobaczyć, bo ma podobno nowe, czerwone korale. Chodź, borsuczku.
- Ano, to siedź jak borsuk w norze - mówi krasnal - Jak nie to nie - i poszedł sam na spacer.
Puka więc w drzewo do wiewiórczej dziupli do krasnoludka i prosi:
- Chodź na spacer, malutki, gwiazdy już mrugają i nocka ciemna tuła się po lesie, chodź.
- Jeszcze czego - mruczy krasnal zaspany - kto by tam w ciemną noc po lesie się włóczył! W dzień spacerowałem, jarzębinę oglądałem, wrzosy wąchałem i brzozowe liście złote! Teraz spać mam ochotę.
- Ano, jak nie, to nie - rozgniewał się borsuk.
I poszedł w głąb lasu za nocką ciemną. Bo to zależy od upodobania: kto dzień, a kto nockę wybiera do spania.
Autor: Lucyna Krzemieniecka
Ilustracje: Zdzisław Witwicki/ Jerzy Srokowski
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, 1964 rok
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)