czwartek, 25 kwietnia 2019

Z Przygód krasnala Hałabały - "Jak się krasnalek z borsukiem na spacer wybierali" - bajka polska

Z Przygód krasnala Hałabały
"Jak się krasnalek z borsukiem na spacer wybierali". 

bajka polska 



Przyszedł raz krasnoludek do borsuka i puka:
- Chodź ze mną borsuczku, na spacer. Akurat jest południe, słońce świeci cudnie. Poszlibyśmy nad potok jarzębinę zobaczyć, bo ma podobno nowe, czerwone korale. Chodź, borsuczku.




- Jeszcze czego - mruczy borsuk. - Kto by tam chciał w biały dzień na spacery chodzić! Dopiero z polowania wróciłem o świcie, muszę się wyspać należycie. Norę sobie wyczyściłem, wysprzątałem szczerze i leżę.
- Ano, to siedź jak borsuk w norze - mówi krasnal - Jak nie to nie - i poszedł sam na spacer.





A borsuk wysiedział się w norze, wyleżał, wyspał i kiedy ciemna nocka zajrzała do nory, poczuł się dopiero do spaceru skory.
Puka więc w drzewo do wiewiórczej dziupli do krasnoludka i prosi:
- Chodź na spacer, malutki, gwiazdy już mrugają i nocka ciemna tuła się po lesie, chodź.
- Jeszcze czego - mruczy krasnal zaspany - kto by tam w ciemną noc po lesie się włóczył! W dzień spacerowałem, jarzębinę oglądałem, wrzosy wąchałem i brzozowe liście złote! Teraz spać mam ochotę.
- Ano, jak nie, to nie - rozgniewał się borsuk.
I poszedł w głąb lasu za nocką ciemną. Bo to zależy od upodobania: kto dzień, a kto nockę wybiera do spania.



Autor: Lucyna Krzemieniecka
Ilustracje: Zdzisław Witwicki/ Jerzy Srokowski

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia, 1964 rok



Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)