poniedziałek, 30 grudnia 2019

Leśne Pogotowie - bajka na kliszy (do rzutnika)

Leśne Pogotowie
bajka na kliszy 
(do rzutnika)


W starej sośnie przy dąbrowie,
czuwa "Leśne Pogotowie".


Nim nadejdą chłody, słoty,
w Pogotowiu huk roboty.


W pogotowiu jest dyżurka,
Krasnal siedzi koło biurka.


- Ach, Bóbr! Witam Pana Bobra!

- Moja kuchnia jest niedobra! 


- Strasznie dymi. Daję słowo,
jemy ryby na surowo...


Już Zdun - Krasnal bada kuchnię,
a tu sadza jak nie buchnie...


Komin zatkał karp olbrzymi...
- Proszę, Bobrze, już nie dymi!


A tymczasem do dyżurki,
dzwonią Lisy i Wiewiórki.


Lis Krasnala grzecznie pyta:
- Czy naprawisz mi korytarz?


Ten korytarz jest za niski,
więc na grzbiecie mam odciski!


A Wiewiórka znów narzeka:
- Pomóż, sufit mi przecieka!


Wkrótce potem Kret zadzwonił:
- Ktoś rozdeptał mi salonik!


Podejrzewam, że to Dzik...
Gdy wyjrzałem, zaraz znikł!


Potem dzwoni żona Dzika,
że się okno nie domyka.


Dalej Borsuk wezwał szklarza, 
bowiem przeciąg go przeraża.


Elektryka chcą Sikorki,
bo się przepaliy korki.


Słowem: "Leśne Pogotowie"
ma tysiące spraw na głowie.


Wszystko zrobią oczywiście,
zanim z drzew opadną liście.


Gdy mróz przyszedł z zawieruchą,
w leśnych domkach ciepło, sucho...


Autor: Maria Terlikowska
Ilustracje: A. Hoffmannowa

Jest to jedna z moich ulubionych bajeczek na kliszy. 
Niestety brakuje mi dwóch slajdów...trzeciego i piątego...
Ilustracje i treści pochodzą z moich prywatnych zbiorów:)

Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce: 

2 komentarze:

  1. Moja ulubiona bajka. Dziadek mi czytał. Znałam na pamięć. Od dawna szukam książeczki. Nie miałam slajdów, ale obrazki był y te same.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam tą bajkę na kliszy i cieszy mnie, że ją odnalazłam i mogłam udostępnić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)