O dwu dziewczynach: - złej i dobrej.
bajka polska
Jednej dziewczynie źle było w domu. Macocha jej dokuczała, przyrodnia siostra miała zawsze ładne sukienki, a ona cierpiała biedę, nieraz była i głodna. Poszła kiedyś do lasu na jagody i zabłądziła. Chodzi po boru, ciemno już się robi, a tu drogi wcale nie widać; zaczęła płakać.
Wtem idzie jakaś pani i pyta:
- Czego płaczesz? Nie znajdziesz tu drogi, już stąd nie wyjdziesz, ale może byś chciała iść do mnie na służbę?
- Czemu nie. Jeśli pani zechce mnie wziąć, chętnie pójdę.
I wzięła ją ta pani do siebie na służbę. Idą lasem i przyszły nad dużą rzekę.
Pani mówi do niej:
- Przenieś mnie przez wodę.
- Bardzo chętnie, jeśli tylko uniosę.
- Na pewno uniesiesz.
Dziewczę wzięło tę panią i niesie, ale pani była leciutka jak piórko, że jak dziewczyna weszła do wody, to nie tonęła.
Przeszły przez rzekę i zaszły do domku tej pani, a tam prócz dwóch piesków i dwóch kotków nie było więcej nikogo. Pani kazała gotować jedzenie. Dała dziewczynie jedno ziarnko grochu i jedno ziarnko jęczmiennej kaszy. Dziewczę zdziwiło się, ale bez sprzeciwu zrobiło, co jej kazano. Gotuje to jedno ziarnko grochu i jedno kaszy, patrzy, a z tych dwu ziarnek zrobiły się pełne garnki.
Potem powiada pani tak:
- Nic tu nie będziesz innego robić, tylko gotować i zmywać garnki, czesać pieski i kotki, i dawać im jeść.
Dziewczyna była bardzo dobra dla zwierzątek, doglądała ich i dogadzała im, jak mogła, nawet jeśli pani kazała: kotku, idź, zawrzyj okiennice - wtedy ona szła i robiła to za kotka czy pieska, spełniając za nich każdą posługę. Tak przebyła u tej pani rok.
Po roku mówi jej pani:
- Wiernie służyłaś mi przez cały czas, teraz możesz wracać do domu. W nagrodę możesz sobie wziąć, co zechcesz.
Pieski i kotki podpowiedziały jej, żeby wzięła sobie najbrzydszą skrzynię z komory, więc ona poprosiła o taką najbrzydszą skrzynię. Pani dała jej tę skrzynię, ale powiada:
- Skrzynia ciężka, do domu daleko, a i drogi nie znasz, zaprzężemy pieski i kotki, niech cię odwiozą.
Pieski i kotki wiozły skrzynię i tak wciąż mówiły:
Przed nią brzęk,
za nią brzęk,
a we środku złota pęk!
Wreszcie zajechali przed dom. Jak macocha zobaczyła taki dziwny zaprzęg i taką brzydką skrzynię, dalejże w śmiech:
- Jaką też ta dziewczyna dostała paskudną skrzynię!
Ale gdy skrzynię otwarli, okazało się, że była pełna złota i rozmaitych pięknych ubrań. Bardzo zazdrościli dziewczynie tych bogactw; nie trwało długo i macocha kazała swojej córce wziąć dzbanek, iść do lasu na jagody i głośno płakać.
Poszła teraz ta druga do lasu.
Chodzi po lesie, płacze, aż tu idzie ta sama pani i pyta:
- Czego płaczesz? Stąd już nie wyjdziesz, bo tu nie ma żadnej drogi, ale jeśli chcesz, to chodź do mnie na służbę.
- Czemu nie, pójdę.
I poszły razem. Szły przez las i napotkały rzekę.
- Przenieś mnie przez wodę - mówi ta pani.
Dziewczyna na to:
- Nie przeniosę, bo pani jest za ciężka, boję się też, żebym się nie utopiła!
Weszły w wodę. Pani szła suchą nogą, ale dziewczyna zaczęła tonąć. Wtedy pani podała jej laskę i dopiero tak wyciągnęła ją z wody.
Jak przyszły do domu, pani kazała jej zgotować jeść. Dała jej jedno ziarnko grochu i jedno ziarnko kaszy, ale dziewczyna odparła opryskliwie, że to mało:
- Co z tego ma być?! Tego nawet dla kota nie starczy!
Pani dała jej więcej ziarnek, ale gdy zaczęła je gotować, zrobiło się tego tak dużo w garnkach, że kipiało bez końca, wreszcie było tego prawie po pułap. Innym razem kazała pani pieskowi zawrzeć okno. Piesek prosi dziewczynę, żeby zrobiła to za niego.
Ale ona odmówiła:
- Komu kazali, ten niech idzie!
I tak było ciągle. Psy i koty wychudły, aż całkiem zbiedniały. Wreszcie minął rok.
Pani powiada:
- Rok już minął jak tu jesteś, teraz musisz już iść. Jakiej chcesz nagrody za twoją służbę?
Ona mówi, że chciałaby skrzynię, ale nie byle jaką, tylko najładniejszą.
- Dobrze, ale sama pewnie jej nie uniesiesz, zaprzęgnij i pieski, to cię odwiozą.
Zaprzęgła i pojechała, a zwierzątka wciąż powtarzały w drodze:
Przed nią brzęk,
za nią brzęk,
a we środku gadów pęk!
Gdy stanęli na miejscu, macocha czekała już przed domem, uradowana, że jej córka taka mądra, że taką piękną skrzynię bogactwa wiezie. Czym prędzej otwiera skrzynię, a tu w niej żmije, jaszczurki i węże. Chciała uciekać, ale gady ją obstąpiły powłaziły na nią i zjadły.
Koniec, już po niej....
Autor: anonimowy -
bajka pochodzi ze zbioru "Śpiewająca lipka".
bajka pochodzi ze zbioru "Śpiewająca lipka".
Ilustracje dobrane przypadkowo.
Nie pochodzą ze zbiorku bajek Śpiewająca lipka".
Istnieje wiele wersji tej bajki.
Do najbardziej znanych należą:
- Dwie Dorotki - bajka polska - Janina Porazińska
- Pani Zima (Pani zamieć) - bajka niemiecka braci Grimm
- Córka i pasierbica - bajka ukraińska
- Anansi i czarodziejska fontanna - bajka kubańska
- O pięknej i brzydkiej dziewczynie - bajka łużycka
wszystkie dostępne na moim blogu:) Zapraszam
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)