O pięknej i brzydkiej dziewczynie
bajka łużycka
Był sobie bogaty wdowiec, który miał piękną córkę. Niedaleko nich mieszkała biedna wdowa z brzydką córką. Wdowiec pojął ją za żonę. Ale od tej chwili dziewczęciu nie wiodło się dobrze, bowiem macocha była zawistna o jej urodę.
Pewnego razu rzekła do męża:
- Postarałbyś się o jaką robotę dla swej córki!
Mąż posłuchał jej i znalazł dla córki pracę u gospodarza. A że droga była daleka, poszli oboje. Gdy już tak szli jakąś godzinę, spotkali przy drodze świnię.
Ta zawołała:
- Podrap mnie, dziewczynko, podrap mnie trochę! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to ślicznego prosiaczka!
Dziewczyna spełniła prośbę. Godzinę później spotkali na drodze kobyłę.
Ta rzekła:
- Oczyść mnie, dziewczynko, oczyść mnie troszkę! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to źrebaczka!
Dziewczyna spełniła i tę prośbę. I znowu, po godzinie drogi, ujrzeli w ogrodzie jabłoń.
Jabłoń mówiła:
- Potrząśnij mną, potrząśnij! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to pełny fartuszek pięknych, czerwonych jabłek!
Dziewczę spełniło prośbę i potrząsnęło jabłonią. Po godzinie drogi napotkali gromadkę dziewcząt, zajętych przy stawie płukaniem płótna.
- Pomóż nam w pracy, mamy jeszcze tyle roboty! Gdy będziesz wracać, otrzymasz od nas skrzynię pełną płótna! - prosiły.
Dziewczyna pomogła im. Niedługo potem przyszli do zagrody, gdzie miała pracować.
Gospodarz zapytał:
- Z kim chcesz spożywać posiłki: z psami i kotami, czy z ludźmi?
- Z psami i kotami!
Psy i koty dostawały tutaj bułeczki z mlekiem, natomiast ludzie - tylko suchy chleb.
- A gdzie chcesz sypiać? - zapytał gospodarz. - Z psami i kotami, czy z ludźmi?
- Ach, zostanę z psami i kotami.
A te spały w miękkich łóżkach, zaś ludzie - na twardych ławach.
Po roku służby zapytał gospodarz:
- Jaką skrzynię chcesz za swoją pracę: nową, czy starą?
- Wolałabym starą - rzekło dziewczę.
W starej skrzyni było pełno srebra i złota, a w nowej zaś tylko węże i ropuchy. Dziewczyna powędrowała do domu. W drodze spotkała dziewczęta, którym kiedyś pomogła. Dostała od nich skrzynię pełną najpiękniejszego płótna. Potem przyszła do jabłoni, którą kiedyś otrząsnęła, i tutaj dostała pełny fartuszek czerwonych jabłek. Z kolei kobyła obdarowała ją źrebakiem, a świnia prosięciem. I tak, idąc, wkrótce była już w swoich stronach. Macocha już z daleka ujrzała idącą dziewczynę.
Rozkazała kogutowi:
- Wskocz na dach i zapiej: »Nasz brudas wraca do domu i niesie same węże i ropuchy!«
Kogut wskoczył na dach i zapiał:
- Kukuryku! Nasza panienka wraca ze skrzynią pełną srebra i złota!
Rozzłościło to macochę. Złapała koguta i zabiła go. Ale on jednak miał rację...
Gdy dziewczę weszło do izby i pokazało otrzymane bogactwa, macocha bardzo się zdziwiła i rzekła do męża:
- Zaprowadź również i moją córkę do tego gospodarza!
Tak też się stało.
Po jakiejś godzinie dziewczyna ujrzała na drodze świnię, która prosiła:
- Ach, podrap mnie, dziewczynko, podrap mnie troszkę! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to ślicznego prosiaczka!
- Głupie zwierzę - odparła dziewczyna - podrap się samo!
I poszła dalej.
W godzinę później spotkała kobyłę.
Ta rzekła:
- Oczyść mnie, dziewczę, oczyść mnie troszkę! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to źrebaczka!
- Głupie bydlę! - odparła dziewczyna - oczyść się samo!
I poszła dalej. Po godzinie drogi przechodziła koło ogrodu, gdzie stała jabłoń.
Jabłoń wołała:
- Potrząśnij mną, potrząśnij! Gdy będziesz wracać, podaruję ci za to fartuszek pełen czerwonych jabłek!
- Mam co innego do roboty niż potrząsanie starym drzewem - odparła i poszła dalej.
I znowu szła godzinę. Na koniec doszła nad staw, gdzie dziewczęta płukały płótno.
- Kochana - prosiły - pomóż nam wypłukać płótno, bardzo nam się śpieszy, a jeszcze tyle do roboty!
- Nie jestem taka głupia! - odparła dziewczyna i poszła dalej.
Wkrótce przyszła do gospodarza.
Ten zapytał:
- Z kim wolisz spożywać posiłki: z psami i kotami, czy z ludźmi?
- Nie będę przecież jadła z tymi obrzydliwymi psami i kotami! Chcę siedzieć przy stole, z ludźmi! - odparła.
Ale ludzie dostawali tutaj suchy chleb, a psy i koty bułeczki z mlekiem.
- A gdzie chcesz spać: u psów i kotów, czy u ludzi? - pytał dalej gospodarz.
- Oczywiście, u ludzi! - odrzekła.
Ale ludzie spali na twardych ławach, natomiast psy i koty w miękkich łóżeczkach.
Gdy już minął rok służby, zapytał gospodarz:
- Jaką skrzynię chciałabyś dostać jako zapłatę: starą czy nową?
- No, przecież nie starą! - powiedziała dziewczyna.
Ale nowa skrzynia pełna była wężów i ropuch, zaś w starej było złoto i srebro.
Dziewczyna wyruszyła do domu.
Najpierw przyszła nad staw, gdzie dziewczęta płukały płótno. Dostała od nich potężne baty. Jabłoń wychłostała ją gałęziami, kobyła kopnęła ją, a świnia ugryzła. Przyszła do domu rozbita, obolała i kulawa.
Matka ujrzała ją już z daleka i rozkazała kogutowi:
- Wskocz na dach i zapiej: »Nasza piękna córka wraca do domu ze srebrem i złotem!«
Kogut wskoczył na dach i zapiał:
- Kukuryku! Nasz brudas wraca z wężami i ropuchami!
Gospodyni się rozzłościła, złapała koguta i zabiła go. Ale on jednak miał rację!...
Istnieje wiele wersji tej bajki. Do najbardziej znanych należą:
- Dwie Dorotki - bajka polska (Janina Porazińska)
-Pani Zima - bracia Grimm - bajka niemiecka
(Mother Holle, Whinter Holle, Old mother holly)
- O dwu dziewczynach: dobrej i złej ze zbiorku "Śpiewająca lipka" - bajka polska
wszystkie dostępne na moim blogu:)
Zapraszam
Przeczytaj też bajki z innych zakątków świata w zakładce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)