wtorek, 2 kwietnia 2019

"Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele", tom II - Elemele Stop! - (przygoda 9)

Elemele Stop! 
bajka wierszowana polska


Elemelek, jak to wiecie, doskonale fruwa przecież: 
to podleci, to zawróci, to skrzydełkiem w górę rzuci. 
Ale tak się właśnie stało, że raz mu się nie udało. 
O gałązkę się uderzył, rozbił skrzydło, spadł i leży. 
Jakaś miękka pod nim górka, miękkiej ziemi pełno w piórkach...

To jest chyba kretowisko! Pewnie krety są tu blisko? 

Na ratunek chodźcie, krety, bom się rozbił! Gwałtu, rety! 

Wnet się krety pokazały, wydobyły bandaż biały 

i skrzydełko zręcznie, z wprawą owinęły dosyć żwawo. 

- Cały prawy bok obity i nerwowy szok masz przy tym. 

O lataniu nie ma mowy, póki znów nie będziesz zdrowy. 
- To dopiero pech, niestety! Co tu robić, miłe krety? 
Obiecałem przecież dzieciom, że za nimi będę leciał,
że powrócę razem z wczasów i, że w szkole im pomogę. 
Nie, doprawdy nie mam czasu, muszę dzisiaj ruszać w drogę! 
- Elemelku - pliszka powie. Pewien pomysł mam już w głowie. 
Każdy teraz na urlopie mówi wciąż o autostopie. 
Więc ty także wymyśl nowy autostop Elemelkowy. 
W samym środku bandażyka trzeba zrobić z koralika 
na tle białym krąg czerwony, bo to znak jest umówiony. 
Kiedy skrzydło w górę wzniesiesz i na ścieżce staniesz w lesie, 
to po drodze każde zwierzę na grzbiet chętnie cię zabierze. 
Spójrz, kalina ma korale: nadają się doskonale! 
Oto właśnie widać jeża. Jeż przed siebie szybko zmierza,
drepcząc na swych krótkich nóżkach, a na grzbiecie ma jabłuszka. 
- Panie jeżu, hola, hop! Stańże! Elemelestop! 

Jeż zatrzymał się przy sośnie. Elemelek więc radośnie 
wskoczył zaraz na jabłuszko, a jeż ruszył leśną dróżką. 
Jeż uwija się jak może, biegnie, biegnie, 
lecz: - „Mój Boże podróż jakoś wolno idzie... 
Będę jechał chyba z tydzień tym jeżowym autostopem?”... 
Aż tu zając mknie galopem. 
- Hej, szaraczku, hop, hop, hop! 
Stójże! ElemeleStop! 
Kiedy się zatrzymał zając, Elemelek nie zwlekając, 
podziękował jeżykowi, na zającu się sadowi. 
Już migają długie nogi, biegnie zając kawał drogi. 
W miękki włos zajęczej skórki trzeba dobrze wbić pazurki, 
by na ziemię się nie stoczyć podczas jazdy tej ochoczej, 
wreszcie, chyba po godzinie, widać norę w rozpadlinie. 
- Tu już będzie kres podróży. Dłużej ci nie mogę służyć. 
- Śliczne dzięki, mój zajączku. Do widzenia, bywaj zdrowy! 
Pójdę sobie dalej łączką, może spotkam pojazd nowy? 
A na łące wśród łopianów spaceruje tłum bocianów. 
Ten klekocze, ten klekocze, tamten skrzydłem załopocze, 
ten coś powie, ów przygani — to prawdziwy sejm bociani! 
O czym mówi każdy bociek? Naturalnie o odlocie, 
o tym, jak by tu najszybciej w ciepłym znaleźć się Egipcie. 
Dano hasło do odlotu. 
- Kle, kle! Gotów każdy? 
- Gotów! 
Więc wróbelek skrzydło wznosi i bociana grzecznie prosi: 
- Panie boćku, hola, hop! Stój, że! Elemele Stop! 

Zadziwiony patrzy bociek. 
— To dopiero! Ot, sto pociech! Spójrzcie: 
małe to straszydło zawiązane wznosi skrzydło 
i chce jechać na mym grzbiecie. 
- Elemelek to jest przecież! - inny bocian nagle woła. 
Boćki tłoczą się dokoła. 
- Elemelek? A to heca! 
- Chodźże, siadaj mi na plecach! 
- Hej, to jazda, co się zowie! Aż się trochę kręci w głowie. 
Gdy rozpędzi się pan bociek, lecisz jakby w samolocie.
A z boćkami najwyraźniej Elemelek jest w przyjaźni. 
Z grzbietu na grzbiet się przesiada, wypytuje, ćwierka, gada. 
Bo tak dobrze się złożyło, że się w czasie tej podróży 
skrzydło całkiem zagoiło i już nie bolało dłużej.

Wreszcie widać duże domy i pod miastem las znajomy. 

Widać nawet w drzewie dziurkę i mieszkankę jej, wiewiórkę. 

- Do widzenia, boćki miłe. Strasznie was już polubiłem. 

Korzystając z waszych grzbietów przejechałem bez biletu 
kawał świata, jak się zdaje. Lećcie zdrowo w ciepłe kraje! 
Gdy będziecie hen, za morzem, liścik mi przyślecie może?...



Autor: Hanna Łochocka 
Ilustracje: Zbigniew Witwicki 

Dziewiąte i ostatnie opowiadanie z cyklu drugiego: 

"Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Osobom spamującym, próbującym reklamować w komentarzach inne strony- podziękuję i ich komentarze będą usuwane.
Pozostałym, bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii i zapraszam ponownie:)